
W skrócie
-
Mężczyzna porwał 10-miesięczne dziecko, wyrywając je z rąk matki na ulicy w Koszalinie.
-
Natychmiastowa akcja policji doprowadziła do zatrzymania pojazdu na S6 i odzyskania niemowlęcia.
-
Zatrzymani mężczyźni nie są spokrewnieni z dzieckiem, policja ustala motywy porwania.
Po otrzymaniu informacji o porwaniu 10-miesięcznego dziecka komendant miejski policji w Koszalinie ogłosił alarm dla całej jednostki.
Jak podano w policyjnym komunikacie, wszystkie dostępne patrole zostały natychmiast skierowane w rejon miasta, w okolice miejsca zamieszkania kobiety oraz na główne drogi wyjazdowe.
W działania włączono także funkcjonariuszy pionu prewencji, ruchu drogowego, kryminalnego i wywiadowców. Zaangażowano również psy służbowe. „Równolegle trwały intensywne ustalenia dotyczące sprawcy i pojazdu, którym mógł się poruszać” – czytamy.
Porwanie dziecka w Koszalinie. Alarm dla całej jednostki
Policjanci ustalili, że mężczyzna odjechał wraz z dzieckiem czarnym bmw. Ta informacja została niezwłocznie przekazana wszystkim patrolom. Ostatecznie pojazd udało się zlokalizować w rejonie Kołobrzegu, na drodze ekspresowej nr 6.
Samochód został zatrzymany do kontroli. W środku znaleziono uprowadzone dziecko. 10-miesięczny chłopiec został odebrany mężczyźnie i przekazany załodze karetki pogotowia. Po sprawdzeniu stanu zdrowia niemowlęcia okazało się, że nic mu się nie stało.
Wyrwał niemowlę z rąk matki i odjechał. Akcja służb w Koszalinie
– 38-letni mężczyzna, podejrzewany o uprowadzenie, został natomiast zatrzymany. – Mogę potwierdzić, że nie jest on spokrewniony z dzieckiem i jego matką – powiedziała w rozmowie z polsatnews.pl asp. Izabela Sreberska z koszalińskiej policji.
Zatrzymany został także 50-letni kierowca pojazdu. Obecnie policjanci zajmują się gromadzeniem materiału dowodowego oraz szczegółowym ustalaniem wszystkich okoliczności porwania 10-miesięcznego chłopca.
Asp. Sreberska wskazała, że póki co jest za wcześnie, żeby mówić o motywie sprawcy. – Na wtorek zaplanowano przeprowadzenie czynności z mężczyznami. Po ich zakończeniu będziemy mogli udzielić więcej informacji – powiedziała funkcjonariuszka.
Wiadomo, że podejrzewany o porwanie był w przeszłości karany. Drugi mężczyzna dotychczas nie był karany.













