Pamiętam, że w 2020 r. Krzysztof Bosak nie atakował tak jednoznacznie Rafała Trzaskowskiego — mówił w „Stanie Wyjątkowym” Kamil Dziubka. Jaką taktykę na wybory przygotowała Konfederacja?
Kamil Dziubka z Beatą Lubecką długo rozmawiali o Konfederacji. — Na razie badania, które moim zdaniem obarczone są pewnym błędem, wskazują, że jeżeli dojdzie do drugiej tury Trzaskowski-Nawrocki, to 80 proc. wyborców zagłosuje na Karola Nawrockiego, 20 proc. na Rafała Trzaskowskiego, ale połowa wyborców Mentzena zostanie w domu — mówił Dziubka.
Uważa, że jest to problem dla Nawrockiego, dlatego, że „on de facto potrzebuje wszystkich wyborców Sławomira Mentzena”, by móc w ogóle spróbować walczyć z Trzaskowskim w drugiej turze. Dziennikarz Onetu zaznaczył jednak, że do sondaży trzeba podchodzić bardzo ostrożnie, bo do wyborów jeszcze daleko.
W „Stanie Wyjątkowym” przywołano wypowiedź wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Bosaka z Konfederacji: — Ważne, żeby wygrał ktokolwiek, byle nie Trzaskowski. Mam skrajnie negatywną opinię o tym człowieku i mam bardzo negatywną opinię o sposobie rządzenia przez obecną koalicję — powiedział Bosak.
Dziubka stwierdził, że wypowiedź Bosaka go zaskoczyła nie dlatego, że ujawnił swoje poglądy na temat Trzaskowskiego, „bo ich się możemy spodziewać”. — Wiadomo, że Bosak jest w Konfederacji z tego narodowego skrzydła. Natomiast zaskoczyło mnie jednak to, że on już dzisiaj ujawnił taktykę Konfederacji na drugą turę. A może to jest jego taktyka, bo ja tego nie wiem. Coraz częściej się mówi, że w Konfederacji zgrzyta bardzo mocno — dodał.
Innego zdania była Beata Lubecka: — Mnie nie zaskoczył, bo rozmawiałam z Bosakiem kilka miesięcy temu i powiedział dokładnie to samo. Jak relacjonowała Lubecka, Bosak tłumaczył jej, że nie można pozwolić na to, by obóz władzy miał wszystko w swoim ręku tj. większość sejmową i Pałac Prezydencki. — To bardzo źle, żeby prezydent był z tego samego obozu, co rząd — mówił Bosak Lubeckiej.
„Balicki? Mógł ulec presji”
W podcaście rozmawiano również o uchwale, która zdejmuje z PKW odpowiedzialność za wypłatę pieniędzy dla PiS. Dziubka stwierdził, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak „gra rolę życia”.
— Sędzia Marciniak zwołał posiedzenie na 30 grudnia. Stało się coś, czego się nie spodziewaliśmy. Sędzia Marciniak dopiął swego i poddał pod głosowanie, znowu, kwestie sprawozdania finansowego komitetu PiS.
Dziennikarz Onetu podkreślił, że Marciniak wygrał to głosowanie. — Cztery głosy były za, trzy były przeciw, a dwóch członków PKW się wstrzymało. I ku zdumieniu wielu polityków PO, ale myślę, że też wyborców Platformy, wśród tych wstrzymujących się, byli członkowie PKW rekomendowani przez KO — oznajmił. Mowa o profesorach Ryszardzie Balickim i Konradzie Składkowskim.
Dziubka zauważa, że członkowie, którzy się wstrzymali od głosu, „de facto utorowali PiS-owi drogę do odzyskania pieniędzy”. Zdaniem Lubeckiej należy rozważyć, czy dwójka wstrzymujących się, po prostu nie przestraszyła się konsekwencji, jeśli PiS wróci kiedyś do władzy.
Prowadzący podcast mówili, że „teorii spiskowych było mnóstwo”. Pierwsza teoria spiskowa była taka, że Tusk dał zielone światło, żeby taka decyzja została podjęta. — Natomiast z moich rozmów wynika, że absolutnie tak nie było — powiedział Dziubka.
— Druga teoria jest taka, że ci, którzy znają Ryszarda Balickiego, twierdzą, że to trochę wynika z jego konstrukcji psychicznej. To znaczy, że on rzeczywiście mógł ulec presji „bombardowania” go przez kilka miesięcy [przez PiS— red.]. Że on się obawiał, że ta cała historia może zaszkodzić w przeprowadzeniu wyborów prezydenckich. Że te wybory prezydenckie mogą być kwestionowane — powiedział dziennikarz Onetu.
Dziubka zaznacza jednak, że cała sytuacja jest dziwna. — Kiedy w sierpniu PKW zabierała PiS-owi finansowanie, to Balicki był jastrzębiem. Czytałem protokół z posiedzenie tej komisji i to Balicki tak naprawdę był tym, który grał pierwsze skrzypce. To on toczył największe boje z przewodniczącym Marciniakiem. To Balicki wskazał formalnie te wszystkie uchybienia, które potem znalazły się w uchwale PKW — stwierdził Dziubka.
Jak mówi dziennikarz, jego rozmówcy twierdzą, że to podobno „Balicki wymyślił wstrzymanie się od głosu, a Składowski poszedł za nim jak w dym”. Zaznaczył, że wściekłość z powodu tej decyzji w Platformie jest niesamowita. Jednak jego rozmówcy z PO podkreślają, że „PKW jest niezależna i nie może wykonywać instrukcji politycznych”.
Co jeszcze w najnowszym „Stanie Wyjątkowym”?
Rozpoczęła się polska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej
Iskrzy na linii Warszawa-Budapeszt
Czy minister finansów Andrzej Domański odkręci PiS kurek z pieniędzmi?
Dziennikarze rozmawiają o słowach prof. Antoniego Dudka, który przestrzega przed Karolem Nawrockim
Czy Adrian Zandberg wystartuje w wyborach prezydenckich?
Czym jest „Stan Wyjątkowy”?
„Stan wyjątkowy” to program, w którym Andrzej Stankiewicz, Dominika Długosz, Kamil Dziubka i Beata Lubecka dyskutują o najważniejszych politycznych wydarzeniach tygodnia. Czołowi dziennikarze Onetu i „Newsweeka” zapewniają słuchaczom i widzom nieszablonową, często żartobliwą, ale zawsze merytoryczną rozmowę, a ich ogromne doświadczenie dziennikarskie i znajomość kulis polskiej sceny politycznej, gwarantują potężną dawkę informacji.
Poniżej lista wszystkich dotychczasowych odcinków podcastu: