Z ustaleń Onetu wynika, że nasi sojusznicy postawili Andrzejowi Dudzie i Donaldowi Tuskowi ważny warunek. Amerykanie chcą otrzymać pełne gwarancje, że wewnętrzne spory polityczne nie wpłyną na politykę polskich władz w kwestii bezpieczeństwa oraz kontraktów energetycznych. Mimo wyjątkowo napiętych relacji między prezydentem a rządem, w tych dwóch sektorach ma obowiązywać pełna współpraca. Wyłączenie kwestii bezpieczeństwa i energetyki z wojny polsko-polskiej ma być warunkiem USA niezbędnym do tego, aby zainwestować milion dolarów w przemysł zbrojeniowy i energetyczny.
Jak poinformował Onet, wspólna wizyta Andrzeja Dudy i Donalda Tuska w USA jest inicjatywą strony amerykańskiej, którą prezydent i premier mimo wzajemniej niechęci musieli zaakceptować. Z tego powodu w przededniu wizyty zorganizowano Radę Bezpieczeństwa Narodowego, aby zapewnić naszego sojusznika o jedności w sprawach kluczowych dla państwa.
– — Dzisiaj tak bardzo się cieszę, że symbolicznie tutaj razem jesteśmy, cała polska scena polityczna, śmiało można tak powiedzieć, spotyka się po to, by pokazać, że w sprawach bezpieczeństwa naszego kraju jesteśmy jednością. Dziękuję za to ogromnie — mówił Andrzej Duda. Z prezydentem Andrzejem Dudą różnię się politycznie niemal we wszystkim, ale w sprawie bezpieczeństwa naszej Ojczyzny musimy i będziemy działać razem. Nie tylko w czasie wizyty w USA – podkreślił w mediach społecznościowych Donald Tusk.