13 stycznia odbył się pierwszy historyczny konkurs w ramach PolSKIego Turnieju. W rywalizacji duetów nie brakowało emocji, także tych niekoniecznie związanych stricte z występami sportowymi. Bohaterem niecodziennej sytuacji został Giovanni Bresadola, którego zdyskwalifikowano w dość kuriozalnych okolicznościach.
Dlaczego Bresadola został zdyskwalifikowany?
Kwestię tę poruszali komentatorzy jeszcze w trakcie trwania konkursu, tuż po zakończeniu drugiej z trzech serii. Według pierwszych doniesień reprezentant Italii chciał wejść do pomieszczenia przeznaczonego dla serwisantów i tym samym zignorować zakaz wchodzenia tam w trakcie konkursu. Oficjalna informacja wydana „na szybko” przez organizatorów była natomiast lakoniczna i enigmatyczna. Zakomunikowano jedynie „niesportowe zachowanie” skoczka.
Dopiero później więcej informacji na ten temat zdradził Jakub Kot, czyli ekspert obecny w studiu Eurosportu. Okazało się, że Bresadola wcale nie miał zamiaru odwiedzenia pokoju dla serwisantów, lecz szatni. To było zaś niezgodne z przepisami, które przed zawodami przekazał Sandro Pertile. Podczas nich zakazano sportowcom wchodzenia do szatni, aby uniemożliwić im dokonywanie zmian sprzętowych w pomiędzy startami.
Kolejne doniesienia odkrywały coraz więcej szczegółów dotyczących tej kuriozalnej sytuacji. Dowiedzieliśmy się na przykład, że to jedna z wolontariuszek poinformowała organizatorów konkursu o zaistniałej sytuacji. Akurat wyznaczono ją do pilnowania szatni, więc miała obowiązek zwrócenia uwagi samemu Włochowi oraz przełożonym.
Kulisy dyskwalifikacji Włocha
– Bresadola był strasznie zły na nią. Powiedział, że był tam dosłownie dwie sekundy, więc dlaczego na niego doniosła? Odpowiedziała, iż takie jest jej zadanie. Podobnie Pertile wysłał maile do wszystkich ekip, informując o przepisach i polecił pilnowanie ich. Bresadola był tak zły, że trzasnął drzwiami ta mocno, aż spadła z nich tabliczka – zrelacjonował Jakub Kot na antenie Eurosportu.
Jednocześnie nie wiadomo, dlaczego reprezentant Italii chciał udać się do szatni, ignorując wytyczne. Sama dyskwalifikacja nie wpłynęła jednak na wyniki jego drużyny. Włosi i tak nie mieli szans na awans do trzeciej serii, ponieważ po drugiej zajmowali 12. miejsce, a dalej przechodziło tylko 8 duetów.