Prezydent Andrzej Duda poinformował w czwartek, że wszczyna postępowanie ułaskawieniowe wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Decyzję taką podjął po spotkaniu z żonami polityków, które zaapelowały o jak najszybsze uwolnienie osadzonych w więzieniu byłych szefów MSWiA.
Do tych wydarzeń odniósł się w rozmowie z Onetem Aleksander Kwaśniewski. – Uważam, że to dobre wyjście z tego zapętlenia prawno-politycznego, które miało miejsce. To było jedyne i sensowne rozwiązanie. Z punktu widzenia deeskalacji tego społecznego napięcia, to dobra decyzja – stwierdził. Zdaniem byłego prezydenta Duda „popełnił duży błąd osiem lat temu, ułaskawiając W±sika i Kamiñskiego, którzy nie byli jeszcze skazani prawomocnym wyrokiem”.
Kwaśniewski uważa, że „prezydent chce pokazać, że postępuje tak zgodnie z procedurą, jak tylko można, żeby nikt mu niczego nie mógł zarzucić”. – Nie upatrywałbym w tym żadnej gry politycznej z jego strony. Zgodnie z procedurą, opinia prokuratora generalnego Bodnara wcale nie musi być dla prezydenta wiążąca – ocenił.
Jak dodał, jest pewien, że prezydent zrobi teraz wszystko, by ułaskawić Wąsika i Kamińskiego. – Nie wyobrażam sobie, by mogło być inaczej. To byłby absolutny absurd – podkreślał.
Kwaśniewski przyznał, że nie wie, dlaczego Duda od razu nie ułaskawił polityków – Być może chodzi o to, by jeszcze przez kilka dni utrzymywać Wąsika i Kamińskiego w aurze męczeństwa – zastanawiał się. Były prezydent stwierdził jednak, że prawomocnie skazani i aresztowani Kamiński i Wąsik nie będą dla PiS-u długim paliwem politycznym, a temat szybko się wypali.
– To na pewno nie jest koniec tej historii. Ciąg dalszy będzie dotyczył ich mandatów poselskich. W mojej ocenie one przestały obowiązywać, bo, choć zostali ułaskawieni, to prawomocny wyrok odbiera im możliwość wykonywania mandatu posła. Oni ciągle mają swoje za uszami. – podsumował.
Gasiuk-Pihowicz: Prezydent jak zwykle uciekł
– Andrzej Duda wybrał drogę, która przerzuca odpowiedzialność na prokuratora generalnego. Jak zwykle uciekł, nie wykazał się odwagą – mówi w rozmowie z Gazeta.pl posłanka KO Kamila Gasiuk-Pihowicz, przewodnicząca sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, członkini Krajowej Rady Sądownictwa.
– W polskim prawie mamy dwie procedury ułaskawieniowe. Jedna to procedura natychmiastowa, z art. 139 Konstytucji. Druga to oparta na Kodeksie postępowania karnego, wymagająca opinii sądów, prokuratora generalnego. Ta droga, którą wybrał prezydent, będzie długotrwała. Przypominam, że sąd pierwszej instancji ma dwa miesiące na wydanie opinii ws. ułaskawienia – dodaje parlamentarzystka.
Całą rozmowę z posłanką można przeczytać TUTAJ.
Więcej komentarzy do tej sprawy znajdziesz też TU.
Prezydent wszczął postępowanie ułaskawieniowe wobec M. Kamińskiego i M.Wąsika
Prezydent Andrzej Duda wskazał, że odpowiedni wniosek o zawieszenie wykonywania kary więzienia zostanie złożony na ręce Prokuratora Generalnego. – Jest taka możliwość, aby Prokurator Generalny zawiesił wykonywanie kary, aby zwolnił na czas trwania postępowania ułaskawieniowego osoby osadzone. O to wnioskuję expressis verbis – powiedział prezydent.
Andrzej Duda zaapelował o zachowanie spokoju w kraju, również do osób, które uczestnicząc w manifestacjach, będą domagać się uwolnienia więźniów politycznych. Dodał, że wszczęcie postępowania ułaskawieniowego wobec Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika ma uspokoić sytuację w Polsce. Prezydent podkreślił, że nasz kraj potrzebuje w tej chwili spokoju, a nie eskalacji napięć politycznych. – Mam poczucie jako prezydent Rzeczypospolitej, że muszę czynić wszystko, aby eskalacji tych zdarzeń zapobiec. Stąd decyzja o wszczęciu postępowania ułaskawieniowego, stąd mój wniosek do Prokuratora Generalnego. Mam nadzieję, że pan prokurator Bodnar pochyli się nad tym wnioskiem szybko i podejmie decyzję zgodną z interesem Rzeczypospolitej Polskiej najlepiej pojętym – powiedział prezydent.
Żony Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika – Barbara Kamińska i Romualda Wąsik – podziękowały prezydentowi Andrzejowi Dudzie za zaangażowanie w uwolnienie ich mężów.