Fundacja Aleksandra Kwaśniewskiego „Amicus Europae” wraz z Lewicą 29 kwietnia zorganizowała w Sejmie konferencję „20 lat Polski w UE”. Wydarzenie zorganizowano z okazji 20. rocznicy wejścia Polski do Unii Europejskiej. Przypomnijmy – doszło do tego 1 maja 2004 roku.
Aleksander Kwaśniewski o zagrożeniach, przed którymi stanie Unia Europejska
Podczas wystąpienia były prezydent mówił m.in. o zagrożeniach, z którymi może się zmierzyć Unia Europejska. – Dzisiaj wobec przyszłości UE widzę następujące zagrożenia – agresja rosyjska na Ukrainę, to jest to, co nas dotyka najbardziej, a czego konsekwencje mogą być dramatyczne. Ta wojna, jeżeli pomożemy Ukrainie, będzie jeszcze długo trwała, ale przynajmniej nie zakończy się zwycięstwem Putina. Jego zwycięstwo oznacza wasalizację Ukrainy, wpływy rosyjskie na Bugu i dalszy ciąg tej odbudowy wielkiej Rosji, czyli Mołdawia, Kaukaz, Azja Centralna. To jest realne ryzyko i fakt, który wymaga od nas działania – mówił Kwaśniewski.
Zdaniem byłego prezydenta drugim zagrożeniem jest „niejasna sytuacja przed zbliżającymi się wyborami amerykańskimi, możliwa wygrana Donalda Trumpa oraz zmiana polityki amerykańskiej, także w stosunku do UE i NATO”. – Mówiąc krótko, osłabienie więzi Transatlantyckiej, w kontekście zagrożenia rosyjską agresją, byłoby fatalną wiadomością. Trzecie zagrożenie to Chiny, które, póki co, zachowują się powściągliwie. Ale nie wiemy, co będzie dalej, a stopień zależności Europy od Chin jest kolosalny. A więc tutaj konflikt czy napięcie może być dla Europy bardzo trudne – zauważył Kwaśniewski.
Według byłego prezydenta następnym istotnym wyzwaniem jest zagrożenie wewnętrzne i „najpoważniejsze”. – To wzrost agresji i także siły poparcia partii i środowisk antyeuropejskich, populistycznych i nacjonalistycznych. Europa może zgotować sobie fatalny los, jeśli ten sposób myślenia, antyeuropejski, egoistyczny, nacjonalistyczny będzie zwiększał siły. Stąd waga tych wyborów europejskich. Stąd apel również z mojej strony, żeby przeprowadzić mocną kampanię. Wierzę, że Lewica tak to zrobi, żeby frekwencja była wysoka. Rzeczywiście to nie są wybory o tym, kto się wygodnie ułoży w europarlamencie, to są wybory o „być albo nie być” integracji europejskiej w przyszłości – kontynuował Kwaśniewski.
Aleksander Kwaśniewski o wejściu Polski do Unii Europejskiej
Podczas wystąpienia były prezydent skomentował również dołączenie Polski do Unii Europejskiej. – To nie jest tak, że trafiliśmy do klubu szczęśliwych ludzi na wieki wieków i teraz już możemy w tej radości i bezstresowym życiu się płacić i nic nas nie czeka. To, co zafundował nam XXI wiek, to jest cały ciąg trudnych wydarzeń, trudniejszych, a na końcu jeszcze tragicznych – mówił Aleksander Kwaśniewski.
Aleksander Kwaśniewski postawił również tezę, że „to wielkie rozszerzenie Unii Europejskiej w roku 2004 to jest ostatnia ogromna historyczna, optymistyczna decyzja, którą przeżyliśmy w tym XXI wieku”. – Unię trzeba reformować, trzeba zmieniać (…). Społeczeństwa się zmieniają, oczekiwania ludzi są różne (…) Ważne jest to, aby w tych zmianach nie zagubić tej wartości, jaką jest integracja europejska, jaką jest nasze działanie wspólnotowe, a także nasze wykorzystanie potencjału Europy w tej zmieniającej się architekturze geopolitycznej świata – mówił Kwaśniewski.
– Unia będzie się zmieniać i musi się zmieniać i musi mieć silny, racjonalny głos Polski – proeuropejski, nie naiwny (…). Podjęliśmy właściwą decyzję we właściwym czasie. Nie spóźniliśmy się na pociąg historii, gdybyśmy nie zrobili tego w 2004 roku, nie byłoby nas w UE do dziś. Byliśmy mądrzy na czas – zakończył polityk.