Po zmianie władzy pojawiły się pytania dotyczące przyszłości Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK). Pełnomocnik rządu ds. CPK Maciej Lasek podkreśla w rozmowie z Onetem, że obecna ekipa nie odchodzi od tego projektu.
— W tej chwili optymalizujemy ten projekt. Wbrew histerycznym opiniom nie odchodzimy od projektu CPK, tylko staramy się go urealnić — mówi Lasek. — Robimy to po to, żeby nie budować przewymiarowanej infrastruktury, tylko taką, która jest dostosowana do potrzeb — dodaje.
Co dalej z CPK? Niebawem spotkanie z premierem
Pełnomocnik rządu ds. CPK zapewnia, że konkretne rozwiązania są obecnie przygotowywane do rekomendacji Radzie Ministrów. Lasek podkreślił, że opiera się na ośmiu wykonanych już audytach wewnętrznych. Ich wyniki mieliśmy poznać do końca marca. Choć minął niemal miesiąc do tej pory nie zostały one upublicznione.
— Te dokumenty są na razie objęte tajemnicą spółki — podkreśla Lasek. — Będzie z nich przygotowywany raport, który będzie upubliczniony, ale pierwszym odbiorcą tych informacji musi być premier i rząd — dodaje.
Lasek zdradził, że do spotkania z premierem dojdzie „w najbliższym czasie”, a opinia publiczna dowie się o wspomnianych rekomendacjach „bardzo szybko po tej rozmowie”.
W tym tygodniu spółka CPK po raz kolejny przedłużyła termin na składanie ofert w przetargach na audyty zewnętrzne. Część z nich została wcześniej odwołana, a żaden jeszcze się nawet nie rozpoczął, choć ich wyniki miały być gotowe do końca czerwca. Lasek podkreśla, że audyty te „nie są tak bardzo potrzebne z punktu widzenia decyzji kierunkowych”. Są natomiast istotne dla oceny sposobu wykonania niektórych projektów. Pełnomocnik rządu ds. CPK przyznaje, że „nie ma zbyt dużego zainteresowania tymi audytami, bo to jest projekt wrażliwy politycznie”.