Problem otyłości dotyka wiele państw, a jego konsekwencje to nie tylko zły stan zdrowia obywateli, ale również poważne skutki społeczne i ekonomiczne.
To ogromne obciążenie dla systemów ochrony zdrowia i dla państwa – mówi dr n. ekon. Małgorzata Gałązka-Sobotka, dyrektorka Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego, współautorka raportu poświęconego zagadnieniom związanym z występowaniem choroby otyłościowej w Polsce.
W 2021 r., poszukując rozwiązań, które mogłyby zmniejszyć skalę otyłości w Polsce, Instytut Zarządzania w Ochronie Zdrowia przyjrzał się 13 krajom, które są na zbliżonym do Polski poziomie rozwoju społeczno-gospodarczego i mają dobre rozwiązania w sferze przeciwdziałania otyłości. Wszystko po to, aby niektóre sprawdzone pomysły przenieść na polski grunt. Powstał raport na temat otyłości, a Polskie Towarzystwo Leczenia Otyłości i Instytut Zarządzania w Ochronie Zdrowia zawiązały Partnerstwo na rzecz Profilaktyki i Leczenia Otyłości.
Szycie na miarę
– Wzorcowym dla nas krajem jest Hiszpania, gdzie w 2022 r. wdrożona została narodowa strategia redukcji otyłości dziecięcej. Na czele jej realizacji stoi polityk w randze wicepremiera – mówi dr Gałązka-Sobotka. – Dobre strategie mają Portugalia, Wielka Brytania, Francja, Dania. To faworyci naszych obserwacji z rozbudowaną polityką walki z otyłością oraz relatywnie dobrymi wynikami epidemiologicznymi.
W Hiszpanii wprowadzono Narodowy Plan Strategiczny Redukcji Otyłości Dziecięcej 2022-2030, a także wiele działań międzysektorowych, w których biorą udział ministerstwa, instytucje naukowe, organizacje pozarządowe i biznesowe. Wprowadzono nowe standardy żywieniowe, udoskonalono sposób etykietowania produktów spożywczych, wprowadzono kampanie medialne, a także przepisy ograniczające reklamowanie w radiu i telewizji żywności o wysokiej zawartości tłuszczu, cukru lub soli.
W wielu krajach państwo działa poprzez narzędzia fiskalne. – Takich narzędzi jest bardzo dużo i warto po nie sięgać – radzi dr Gałązka-Sobotka. Na przykład w Unii Europejskiej, także w Polsce, wprowadzony został podatek cukrowy, czyli opłata od środków spożywczych zawierających cukier. Ma to wspierać prozdrowotne wybory konsumentów i ograniczyć spożycie słodkich napojów. – Choć u nas obowiązuje opłata cukrowa, to wciąż za wodę butelkowaną płacimy 23 proc. VAT, czyli dosłownie tyle, ile za coca-colę i inne napoje gazowane. A przecież woda jest podstawą zdrowej diety!
Wiele krajów stawia na zapobieganie otyłości poprzez szybką i dobrą diagnostykę dzieci i młodzieży do lat 18. – Między innymi w Portugalii, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Irlandii, we Włoszech, Francji czy w Danii obowiązkowy jest pomiar BMI (Body Mass Index). Badanie to traktuje się jako podstawowy parametr zdrowia podczas wizyty u lekarza. U nas nie dość, że nie kontroluje się systematycznie BMI, to nawet nie robi się dzieciom bilansów szkolnych, bo są nieobowiązkowe. Okresowa ocena stanu zdrowia dzieci i młodzieży w szkołach pozwoliłaby – już na wczesnym etapie – szybko reagować na rozwijające się problemy. W konsekwencji wiedza o stanie zdrowia dzieci i młodzieży jest marginalna – mówi dr Gałązka-Sobotka i dodaje: – Samorządy, które mają pod kuratelą szkoły, wdrażają różne inicjatywy i programy polityki zdrowotnej, ale ich słabością jest to, że nie są szyte na miarę danej społeczności i nie ma możliwości rzetelnej oceny ich skuteczności.
Kompleksowo i długoterminowo
Najbardziej dokładne opracowania dotyczące zaleceń klinicznych w leczeniu choroby otyłościowej obowiązują w Kanadzie. Opierając się na nich oraz na najnowszych wynikach badań klinicznych, Polskie Towarzystwo Leczenia Otyłości przygotowało wytyczne dla Polski. Jak podkreśla prof. Lucyna Ostrowska, lekarz specjalista chorób wewnętrznych, dietetyk kliniczny, prezes Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości, powołana do zespołu ds. przeciwdziałania otyłości przy Radzie do spraw Zdrowia Publicznego, leczenie choroby otyłościowej musi być strategią wieloletnią, ponieważ to choroba przewlekła z bardzo dużą nawrotowością, bez tendencji do samowyleczenia. – Opieka nad pacjentem z chorobą otyłościową musi być kompleksowa i sprawowana przez interdyscyplinarny zespół terapeutyczny – dodaje prof. Ostrowska. Celem leczenia tej choroby jest nie tylko chwilowa redukcja masy ciała i obniżenie masy tkanki tłuszczowej, ale też poprawa stanu zdrowia pacjenta na długie lata, a także zapobieganie czynnikom ryzyka i chorób współistniejących, a gdy one już są – to ich jak najskuteczniejsze leczenie.
Taki zespół terapeutyczny ma działać pod opieką lekarza koordynującego wieloletnie leczenie. Lekarz certyfikowany lub szkolący się z zakresu obesitologii po rozpoznaniu choroby, zdiagnozowaniu, stwierdzeniu ewentualnych powikłań ma opracować strategię postępowania i leczenia z pomocą zespołu, w skład którego wchodzą: dietetyk medyczny, fizjoterapeuta, psychoterapeuta, a w przypadkach otyłości II i III stopnia – chirurg bariatra.
W Polsce nie ma jednak możliwości uzyskania specjalizacji z obesitologii, bo taka u nas nie istnieje. Na razie lekarze zainteresowani tą specjalnością mogą odbyć specjalne szkolenia zakończone egzaminami i uzyskać stosowny certyfikat, który przyznaje Polskie Towarzystwo Leczenia Otyłości, działające w porozumieniu z Naczelną Izbą Lekarską. – Choć to tylko namiastka tego, co powinno być zorganizowane w sposób systemowy, aby pacjenci byli leczeni zgodnie ze współczesną wiedzą medyczną – przyznaje prof. Ostrowska.
Nadzieja na zmiany
W naszym kraju wciąż nie ma też opracowanej i zatwierdzonej ścieżki pacjenta w systemie, jeśli chodzi o diagnostykę i leczenie choroby otyłościowej. – Ale pojawiły się iskierki nadziei na zmiany – mówi prof. Ostrowska. W listopadzie 2024 r. Ministerstwo Zdrowia powołało radę ekspertów zajmujących się profilaktyką oraz leczeniem choroby otyłościowej, co otwiera możliwość współpracy i m.in. projektowania ścieżki pacjenta chorującego na otyłość. Utworzone zostały trzy zespoły: do spraw profilaktyki choroby otyłościowej u dzieci, młodzieży i osób dorosłych, do projektowania strategii i ścieżki pacjenta w leczeniu choroby otyłościowej oraz do współpracy międzyresortowej.
– Będę uczestniczyła w pracach do spraw leczenia i zmian systemowych. Przede wszystkim chcemy wypracować ścieżkę pacjenta z otyłością i w przyszłości stworzyć ośrodki specjalistyczne leczenia choroby otyłościowej, a w najbliższej przyszłości włączyć chorobę otyłościową w opiekę koordynowaną – mówi prof. Ostrowska.
Ministerstwo Zdrowia obiecuje, że pilotażowy program KOS-BAR wejdzie do świadczeń gwarantowanych. Kryterium kwalifikacyjnym będzie wskaźnik masy ciała BMI > 40 kg/m² lub BMI 35-40 kg/m², gdy występują choroby, w przypadku których chirurgicznie indukowana redukcja masy ciała może przynieść remisje tych chorób oraz poprawę jakości i długości życia.