Kilka tygodni temu w Lechu Poznań doszło do bardzo dużej i ważnej zmiany. Po serii niekorzystnych wyników z klubem pożegnał się John van den Brom, a jego miejsce zajął Mariusz Rumak. Sama nominacja tego trenera na nowego szkoleniowca Kolejorza wywołała duże poruszenie oraz krytykę w jego stronę. Teraz do tych głosów przyłączyła się także jedna z legend tej drużyny.
Manuel Arboleda krytykuje Mariusza Rumaka
Manuel Arboleda, bo o nim mowa, udzielił wywiadu TVP Sport, a w nim ostro wypowiedział się na temat Rumaka. Jako piłkarz miał okazję współpracować z nim za pierwszej kadencji tego trenera (2012-2014) oraz czasów jego wcześniejszej asystentury. Żywa legenda Kolejorza bynajmniej nie ma najlepszych wspomnieć z tego okresu. – Masakra i katastrofa – tak skomentował wybór następcy van den Broma.
Środkowy obrońca nie jest w stanie zrozumieć, dlaczego tak wielki klub z dużymi aspiracjami postanowił ponownie zatrudnić szkoleniowca pokroju Rumaka, który przez lata kariery nic nie wygrał. Nadal trzyma on kciuki za to, by poznaniacy wywalczyli mistrzostwo Polski, ale wątpi, czy z tym szkoleniowcem jest to możliwe.
Ostre słowa o trenerze
Dlaczego jednak Arboleda ma tak złe zdanie na temat Rumaka? – Może to dobry trener, lecz nie jest dobrym człowiekiem. Piłkarze mu nie zaufają – stwierdził. Następnie porównał go do Franciszka Smudy czy Czesława Michniewicza. Zdaniem Kolumbijczyka oni mieli w sobie coś takiego, że piłkarze za nimi szli, ponieważ wiedzieli, że mają racę. – Wiedziałem, że nie kłamią. Za Rumaka drużyna nie będzie walczyć – stwierdził.
Dodatkowo były stoper zarzucił 46-latkowi, iż ten nie umie rozmawiać z zawodnikami i nie jest w stanie zbudowań odpowiednich relacji z zespołem oraz boi się patrzeć graczom prosto w oczy. – Nie ma charakteru i charyzmy – podsumował.