Od pewnego czasu było jasne, iż Unia Tarnów znajduje się w słabej sytuacji. Fatalna kondycja finansowa Grupy Azoty nie była bowiem tajemnicą. Od wielu lat ten potentat wspierał tarnowski żużel, lecz teraz dalsza współpraca stanęła pod znakiem zapytania. Poniedziałek przyniósł złe informacje dla kibiców speedwaya w Tarnowie. Koncern nie będzie w najbliższej przyszłości wspierał Unii.
Około 10 miliardów złotych długu
Głos na temat sponsoringu w oficjalnym komunikacji zabrał Krzysztof Kołodziejczyk, członek rady nadzorczej Grupy Azoty, oddelegowany do wykonywania obowiązków prezesa zarządu firmy.
„Od niemal 70 lat Grupa Azoty wspiera rozwój tarnowskiego sportu żużlowego. Jesteśmy razem nieprzerwanie od założenia sekcji żużlowej przy Zakładowym Klubie Sportowym Unia Tarnów. Obecna sytuacja finansowa wymagała od nas jednak podjęcia trudnej decyzji o ograniczeniu tych aktywności” – podkreślił Kołodziejczyk.
Tarnowska Unia opierała się głównie o działalność Grupy Azoty. Państwowy gigant wchodził nie raz do nazwy klubu. Wydawało się, iż to związek nierozłączny, ale teraz Grupa Azoty ma też inne problemy. Długi spółki mają sięgać kwoty 10 miliardów złotych.
„Chcemy nadal wspierać drużyny i zawodników oraz być ambasadorem ich rozwoju. Aby pełnić tę rolę musimy w pierwszej kolejności wdrożyć działania pozwalające powrócić Grupie Azoty na drogę rentownej produkcji, a ograniczenie wszelkich wydatków zewnętrznych jest w tej sytuacji niestety koniecznością. Jestem przekonany, że plan który będziemy konsekwentnie realizować pozwoli nam w niedalekiej przyszłości wrócić do rozmów o wsparciu lokalnego sportu” – dodał Kołodziejczyk.
Legendarny klub może upaść
Unia Tarnów obecnie jest klubem z trzeciego poziomu rozgrywkowego w Polsce (Krajowa Liga Żużlowa). W XXI wieku jest jednak jednym z najbardziej utytułowanych zespołów. Sięgnął w tym okresie aż po sześć medali Drużynowych Mistrzostw Polski, w tym trzy złote (lata 2004-2005 oraz 2012). W Tarnowie jeździły największe gwiazdy żużla na czele z Tomaszem Gollobem, Tonym Rickardssonem, Gregiem Hancockiem oraz wychowankiem klubu – Januszem Kołodziejem.
Czasy świetności minęły, a teraz może niestety nastać czas upadku. Tarnowianie zbudowali mocny skład, który miał pozwolić na awans do Speedway 2. Ekstraligi. W drużynie znalazło się miejsce m.in. dla Davida Bellego oraz Adriana Cyfera. Cóż jednak z tego, gdy klub znalazł się w ruinie i musi rozpaczliwie szukać sponsora. Polski żużel w najniższej klasie rozgrywkowej ma problem, bo w nadchodzącym sezonie w tej lidze zabraknie już choćby Kolejarza Rawicz.
Istotny jest również fakt, że Grupa Azoty jest sponsorem innych ważnych drużyn polskiego sportu. Wśród nich jest Chemik Police, który również zmaga się poważnymi problemami finansowymi i może nawet nie dokończyć sezonu. Do tego dochodzi też angaż w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle i żużlowym mistrzu kraju – Orlen Oil Motorze Lublin.