FC Barcelona zajmuje aktualnie trzecie miejsce w tabeli LaLiga. Duma Katalonii traci jeden punkt do drugiej Girony i aż osiem „oczek” do pierwszego Realu Madryt. Bezbramkowym remisem 0:0 z Athletic Bilbao, podopieczni Xaviego Hernandeza zaprzepaścili świetną szansę na odrobienie części strat do Królewskich, którzy zremisowali 2:2 z Valencią.
Xavi wciąż wierzy w mistrzostwo Hiszpanii
Aktualnie pierwszym wyborem Xaviego Hernandeza w linii ataku jest Robert Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski nie strzelił co prawda w ostatnich dwóch meczach ligowych, ale w poprzednich trzech ustrzelił aż cztery gole, przyczyniając się do wywalczenia m.in. remisu z Granadą i triumfu 2:1 z Celtą Vigo. Ponadto 35-latek dołożył jedno trafienie w zremisowanym 1:1 spotkaniu Ligi Mistrzów z SSC Napoli.
W piątek 8 marca FC Barcelona zmierzy się u siebie z Mallorcą. Blaugrana musi wygrać to spotkanie, jeśli nadal liczy na dogonienie Realu Madryt. Na przedmeczowej konferencji prasowej trener Xavi Hernandez przyznał, że nadal wierzy w szanse na obronienie tytułu mistrza Hiszpanii.
– Nie rzucamy ręcznika. Postaramy się do samego końca, dopóki matematyka nie powie, że nie damy rady. Drużyna jest zmotywowana. Wie, że ostatnio zmarnowaliśmy dobrą okazję, ale jutro mam szansę na wywarcie presji zarówno na Real Madryt, jak i na Gironę – powiedział, cytowany przez barca.com.
Robert Lewandowski może stracić miejsce w składzie
Dziennikarze zapytali również o Vitora Roque, który rywalizuje m.in. z Robertem Lewandowskim o miejsce w składzie. Jak się okazuje, utalentowany Brazylijczyk wcale nie jest na straconej pozycji.
– Rywalizuje on z Robertem Lewandowskim i innymi napastnikami. Nie jest to łatwe. Już nam pomógł i pomagał będzie. Jeśli wygra rywalizację, na pewno otrzyma swoje minuty – dodał, cytowany przez kataloński „Sport”.