Polscy tenisiści rozpoczynają okres, w którym imprezą kulminacyjną będzie Roland Garros. Wielkoszlemowy turniej w Paryżu to ukochane zmagania Igi Świątek, która w Paryżu triumfowała już trzykrotnie. Bez wątpienia można ją umieścić w gronie faworytek do tytułu zarówno w tych rozgrywkach, jak i na odbywających się na przełomie lipca i sierpnia igrzyskach olimpijskich.
Polski siatkarz nie ma wątpliwości co do szans Igi Świątek na igrzyskach
Choć analitycy dają Świątek pewne szanse do srebrnego medalu (w przypadku obecności Aryny Sabalenki), to polscy kibice nie mają wątpliwości, że na imprezie czterolecia to Polka będzie górą. Do grona wielkich fanów tenisa ziemnego zalicza się reprezentant Polski Grzegorz Łomacz. Siatkarz PGE GiEK Skry Bełchatów, który sam jest jednym z kandydatów do gry w kadrze Nikoli Grbicia w Paryżu, określił się mianem dużego fana tenisa ziemnego.
Z wielką nostalgią wspominał w rozmowie z Interią czasy dominacji Rafaela Nadala i Rogera Federera mówią o kosmicznym poziomie. Pochodzący z Ostrołęki rozgrywający zapytany o typ na zwyciężczynie zmagań kobiet nie wahał się ani chwili. „Wśród kobiet to na pewno Iga Świątek. Tu w ogóle nie mam wątpliwości – stwierdził siatkarz. Nie chciał dawać jej jednak żadnych rad, twierdząc, że liderka rankingu WTA ma już olimpijskie doświadczenie.
Grzegorz Łomacz z optymizmem patrzy na Huberta Hurkacza
Łomacz pokusił się także o opinię na temat szans Huberta Hurkacza. Siatkarz zwrócił uwagę, że „mączka” nie jest ulubioną nawierzchnią 27-latka.
– Ostatnio sobie super radzi na mączce. Ale to też nie jest jego nawierzchnia. Mam nadzieję, że zdobędzie medal, kibicuje, ale naprawdę ciężko ocenić, czy by sobie na tej mączce tak dobrze poradził – przyznał Łomacz, który znalazł się w szerokiej kadrze Polski na najbliższą Ligę Narodów.