Jak podała łomżyńska prokuratura, sprawcom grozi do 10 lat więzienia, a w przypadku osób działających w warunkach recydywy, kara może być podwyższona do lat 15″. Postępowanie obejmuje sześć osób, z których jedna jest poszukiwana.
Cztery osoby są aresztowane, a wobec piątej stosowane są tzw. wolnościowe środki zapobiegawcze, m.in. poręczenie majątkowe i zakaz opuszczania kraju. Wszczęte po anonimowym zawiadomieniu śledztwo obejmuje okres od sierpnia 2024 roku do stycznia tego roku.
Senior wygrał na loterii. Oszuści pozbawili go niemal całej wygranej
Zarzuty dotyczą działania, wspólnie i w porozumieniu, w różnych konfiguracjach, czterech mężczyzn i dwóch kobiet. Wśród przestępstw jest wymuszenie rozbójnicze połączone z pozbawieniem wolności na dłużej niż siedem dni, gdzie sprawcy grozili 70-letniemu mężczyźnie, bili go i zmusili w ten sposób do wypłaty z banku i przekazanie im w gotówce nie mniej niż 200 tys. zł.
Z kolei co najmniej 250 tys. zł poszkodowany stracił m.in. w taki sposób, że kobieta, która zapewniała go o bliskiej relacji, przekonała go, że jej córka jest ciężko chora i potrzebne są pieniądze na leczenie. W tym przypadku chodzi o wykorzystanie zależności psychicznej, a w istocie o nakłonienie do wypłaty kolejnych pieniędzy, ale też o zakup złota czy sprzętów RTV i AGD.
Żył w ubóstwie, wygrał na loterii. Wykorzystali to przestępcy
Są też zarzuty przywłaszczenia mienia: kolejnych znacznych sum pieniędzy i samochodu. Kilka osób objął też zarzut przywłaszczenia różnych dokumentów 70-latka. Część podejrzanych to znajomi poszkodowanego z okresu sprzed wygranej. Pozostałe poznał później.
– Pokrzywdzonym w tej sprawie jest człowiek starszy, żyjący w ubóstwie, który otrzymał wygraną w loterii i w wyniku przestępczych działań różnych osób został pozbawiony tej wygranej prawie w całości. Przewidujemy, że to mogłaby być kwota nawet ok. 1 mln zł – powiedziała w miniony piątek szefowa łomżyńskiej prokuratury rejonowej Małgorzata Kosiorek-Soboń.
Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia tych przestępstw było anonimowe. Po sprawdzeniu tej sytuacji, zebrane dowody pozwoliły na postawienie zarzutów. Podejrzani nie przyznają się, złożyli wyjaśnienia, ale – w ocenie śledczych – są one sprzeczne z dowodami.