Luty czy marzec. Kiedy siać pomidory na rozsadę?

Pomidory należą do roślin ciepłolubnych o długim okresie wegetacji. Ze względu na panujące warunki klimatyczne w Polsce niemożliwe jest, aby pomidory rozwijały się wyłącznie w gruncie bez osłon. Z tego powodu odpowiednio wcześnie trzeba przygotować rozsadę.

Najlepszym terminem na sianie pomidorów na rozsadę jest marzec, a konkretnie jego połowa. W tym miesiącu dni są o wiele dłuższe niż w równie popularnym lutym. Dzięki temu sadzonki mają lepsze warunki do rozwoju. Naturalne światło sprawia, że są one zdrowsze i silniejsze.

Pomidory siane w lutym mogą wymagać doświetlania specjalnymi lampami do roślin. Bez zastosowania tego zabiegu siewki mogą być słabe i za bardzo wyciągnięte. Jedynym przypadkiem, w którym zaleca się wysiewanie pomidorów na rozsady w lutym, jest zaplanowane sadzenie ich do szklarni.

Ostatnim terminem na sianie pomidorów na rozsadę jest połowa kwietnia. Dalsze terminy będą zbyt późne. Z takich sadzonek najprawdopodobniej nie będzie plonu lub będzie on bardzo mały, gdyż owoce nie zdążą dojrzeć.

Jak siać pomidory na rozsadę?

Sianie pomidorów na rozsadę rozpoczynamy od wyboru pojemników, w których umieścimy ziemię i nasiona. Można tu wybrać zarówno doniczki zwykłe, wielodoniczki, skrzynki, jak i zwykłe plastikowe opakowania po produktach spożywczych.

Decydując się na wykorzystanie starych, plastikowych opakowań, konieczne jest zrobienie otworów odpływowych na dnie. Bez tego po podlaniu w pojemniku zatrzyma się nadmiar wody. To może powodować gnicie siewek i zrujnowanie uprawy.

Do siania pomidorów na rozsadę gleba musi być dobrze przepuszczalna, żyzna i świeża. W sklepach ogrodniczych można zakupić specjalne podłoże do wysiewu. Nasiona nie powinny być umieszczane w ziemi z ogrodu, w której mogą się kryć patogeny wywołujące choroby. Wystrzegajmy się zarazem podłoży uniwersalnych.

Wybraną glebą napełniamy odpowiednio przygotowane pojemniki. Ziemię delikatnie ugniatamy. Następnie przechodzimy do siania. Jeśli korzystamy z multiplat, do każdego otworu wrzucamy po 2 nasiona. W większych pojemnikach siejemy nasiona z około 2-centymetrowym odstępem.

Nasiona pomidorów umieszczamy na głębokości od 5 do 10 mm. Delikatnie wciskamy je i przysypujemy ziemią. Po posianiu wszystkich nasion glebę spryskujemy wodą o temperaturze pokojowej. Strumień z konewki może być zbyt silny, co mogłoby doprowadzić do wypłukania nasion.

Tak wysiane pomidory na rozsadę ustawiamy w miejscu widnym, gdzie siewki będą mieć najwięcej dostępu do dużej ilości naturalnego światła. Do momentu wschodu sadzonek, powinny stać w pomieszczeniu, w którym temperatura waha się między 20, a 24 st. Celsjusza. Dbamy również o to, aby ich podłoże było stale wilgotne.

Pomidory z rozsady. Co dalej?

Gdy pomidory z rozsady zaczną wschodzić, temperatura w pomieszczeniu z siewkami powinna zostać obniżona do 16-20 st. Celsjusza. Można je więc przenieść do miejsca równie słonecznego, ale chłodniejszego. W efekcie rozsada będzie mocniejsza.

Następnym krokiem w uprawie pomidorów jest pikowanie pomidorów. Zabieg ten należy przeprowadzić, gdy na sadzonkach pojawią się liście właściwe. Od liścieni odróżnimy je po tym, że liście mają powycinane, ząbkowane krawędzie.

Należy pamiętać, że jeśli pomidory były siane pojedynczo do osobnych, większych pojemników, pikowanie ich nie jest konieczne. Natomiast, gdy kilka nasion umieściliśmy w jednej, większej skrzynce, zabieg trzeba przeprowadzić.

Taka rozsada pomidorów powinna być pikowana do doniczek o średnicy 8-10 cm. Z miejsc, w których wyrosły po dwie siewki, do przesadzenia zostawiamy tylko mocniejszą sadzonkę. Przez cały ten czas dbamy, aby ziemia w doniczkach była wilgotna.

Pomidory z rozsady należy nawozić około 2 tygodnie po przeprowadzeniu pikowania lub gdy pojawi się trzeci liść właściwy. Odżywianie zaczynamy od małych dawek i najlepiej użyć do tego naturalnych nawozów.

Sadzonki, które stoją w mieszkaniu, można zasilić naturalnym nawozem na bazie odchodów dżdżownic. Jest on bogaty w niezbędne składniki odżywcze, a przy tym ma neutralny zapach. Pomidory z rozsady, które umieszczono w szklarni lub w foliach warto nawieźć gnojówką z pokrzywy.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version