Prokuratura prowadzi śledztwo w związku z odkryciem w niedzielę 7 kwietnia ciał czterech mężczyzn w jednym z pustostanów na warszawskiej Woli. W sprawie zatrzymano siedem osób w kryzysie bezdomności z Polski i Ukrainy: trzy kobiety i czterech mężczyzn w wieku od 30 do 50 lat. Policja zatrzymała ich po zgłoszeniu od czterdziestosześcioletniej obywatelki Ukrainy, która zgłosiła się na policję i poinformowała o zabójstwie dwóch osób.
Warszawa. Zbrodnia na Woli. Prokuratura postawiła zarzuty sześciu osobom
Prokuratura postawiła zarzuty sześciu osobom. Najpoważniejsze z nich usłyszał trzydziestoczteroletni obywatel Ukrainy. Mężczyzna odpowie za trzy zabójstwa. Grozi mu co najmniej dziesięć lat pozbawienia wolności, ale niewykluczone, że zostanie skazany na dożywocie. Pozostałe osoby, którym przedstawiono zarzuty, są podejrzane o niezawiadomienie organów ścigania o zbrodniach, za co grozi im do trzech lat pozbawienia wolności.
Jak poinformowała policja, zabici mężczyźni również byli obywatelami Ukrainy, byli w wieku od 27 do 54 lat. Nie wiadomo, co ich łączyło z zatrzymanymi. Na ciałach dwóch zabitych policjanci odkryli ślady po ranach kłutych i tłuczonych. Nie wiadomo, co było przyczyną zbrodni. Nieoficjalnie mówi się o kłótni o kobietę.
Dwa ciała znajdowały się w jednym z pomieszczeń kamiennicy, były przykryte śpiworami i materacami. Budynek przeszukali policyjni biegli i funkcjonariusze z psami wyspecjalizowanymi w tropieniu zwłok, ponieważ mieli podejrzenie, że w kamienicy mogą znajdować się kolejne zwłoki. Policjanci odnaleźli kolejne dwa ciała – jedno było zakopane w piwnicy, a drugie ukryte na poddaszu.
Prokuratura wystąpiła z wnioskiem o środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania wszystkich podejrzanych w tej sprawie. Więcej informacji na ten temat znajduje się w artykule: „Warszawa. Cztery ciała na Woli. Media o prawdopodobnym motywie zabójcy„.