Prokuratura zamierza przesłuchać Mariusza Kamiskiego i Maciej Wsika w związku z ich udziałem w głosowaniach w Sejmie w czwartek 18 kwietnia. O terminie poinformowali sami politycy podczas konferencji prasowej. Były szef CBA i MSWiA powiedział we wtorek, że działania organów ścigania są represjami wymierzonymi w opozycję. – Traktujemy te działania prokuratury jako aktywne włączanie się w zwalczanie opozycji w naszym kraju – ocenił były szef MSWiA. Jego zdaniem, działania organów ścigania są bezprawne i świadczą o „służalczości” wielu prokuratorów.
Michał Szczerba upomina Mariusza Kamińskiemu ws. komisji śledczej. „Unika listonosza”
To jednak niejedyne wezwanie na 18 kwietnia, które otrzymał Mariusz Kamiński. Na ten sam dzień, na godzinę 10:00, zaplanowano bowiem także przesłuchanie przed sejmową komisją śledczą ds. afery wizowej. Przewodniczący komisji Michał Szczerba zdradził jednak, że wezwania do stawienia się w Sejmie w tej sprawie Mariusz Kamiński nadal nie odebrał. Przewodniczący komisji opublikował na portalu X wezwanie, które zostało skierowane 10 kwietnia do polityka PiS. „Panie Kamiński komisja wizowa czeka na Pana czwartkowe zeznania o 10:00, mimo że konsekwentnie unika Pan listonosza. 'Uczciwi nie mają się czego bać'” – wskazał Szczerba.
Prokuratura przesłucha Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika ws. głosowań w Sejmie
Przypomnijmy: przesłuchanie w prokuraturze dotyczy udziału polityków PiS-u Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika w głosowaniach na posiedzeniu Sejmu w grudniu. Odbyło się ono już po tym jak marszałek izby Szymon Hołownia wydał postanowienie o wygaszeniu ich mandatów poselskich. Zrobił to na podstawie prawomocnego wyroku sądu, który skazał byłych szefów CBA na dwa lata więzienia. Maciej Wąsik przypomniał, że wraz z Mariuszem Kamińskim złożyli zażalenie do Sądu Najwyższego na decyzję marszałka, a ten uchylił postanowienie dotyczące wygaszenia mandatów. – Dlatego uważamy, że nadal jesteśmy posłami – oświadczył Wąsik. Dodał, że Sąd Najwyższy w uzasadnieniu stwierdził, iż wyrok z 20 grudnia nie ma żadnej mocy prawnej, dlatego jak tłumaczy polityk PiS „nie ma żadnego powodu, żebyśmy nie wykonywali mandatu posła, dlatego ten mandat wykonywaliśmy”.
Koalicja rządowa nie uznaje decyzji Sądu Najwyższego, uzasadniając, że orzeczenie zostało wydane przez Izbę, która zgodnie z wyrokami TSUE nie jest sądem w świetle prawa europejskiego. Chodzi o Izbę Kontroli Nadzwyczajnej. Z tego też powodu Marszałek Sejmu skierował zażalenie posłów Kamińskiego i Wąsika do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Powołując się na analizy prawne, tłumaczy, że izba ta gwarantuje stronom postępowania „niewątpliwe i niewzruszalne” zabezpieczenie ich praw.
***