Zawiadomienie dotyczy możliwości popełnienia przestępstwa. W piśmie, które Brejza opublikował na platformie X, czytamy, iż polityk KO złożył je „wykonując społeczny obowiązek zawiadomienia o popełnionym przestępstwie” na szkodę Polski oraz Morawieckiego. Dodano, że były premier miał być inwigilowany „szpiegowską cyberbronią Pegasus przez półtora roku”.

Zdaniem Brejzy informacja podana w poniedziałek przez RMF FM „powinna zostać niezwłocznie zweryfikowana przez prokuraturę pod kątem możliwości popełnienia przestępstwa przez osoby, które zdecydowały o inwigilacji premiera w rządzie PiS”.

Brejza zawiadamia prokuraturę. Chodzi o użycie Pegasusa przeciwko Morawieckiemu

Europoseł stwierdził, że jeśli doniesienia rozgłośni potwierdziły się, „mielibyśmy sytuację bez precedensu w skali wolnej Polski” oraz „niedopuszczalną w żadnym demokratycznym państwie”. „Inwigilowanie przez służby specjalne prezesa Rady Ministrów wskazywałoby na wykorzystywanie służb specjalnych oraz nielegalnej aparatury będącej w ich dyspozycji do prowadzenia partyjnej walki frakcyjnej wewnątrz PiS” – podkreślił.

Krzysztof Brejza przypomniał, że Pegasus jest w Polsce nielegalnym narzędziem szpiegowskim, „które nie może być używane do kontroli operacyjnej”. Wskazał też, że każde posłużenie się tymże narzędziem jest przestępczym nadużyciem uprawnień. „Użycie Pegasusa wiąże się dodatkowo z możliwością popełnienia zbrodni szpiegostwa w związku z przekazywaniem i ujawnianiem informacji niejawnych nieokreślonym osobom ze służb specjalnych obcych państw” – czytamy w dokumencie.

Wnoszę o przesłuchanie w niniejszej sprawie Mateusza Morawieckiego, Jarosława Kaczyńskiego, Mariusza Kamińskiego i Zbigniewa Ziobry, na fakt związany z wiedzą tych osób co do nielegalnej inwigilacji Mateusza Morawieckiego, przyczyn tej inwigilacji, osób, które podejmowały o niej decyzję oraz obiegu pozyskanych treści i materiałów z urządzeń telekomunikacyjnych Mateusza Morawieckiego” – zaznaczył Krzysztof Brejza, podkreślając, że wnosi o wszczęcie śledztwa.

Lista Pegasusa dłuższa? Inwigilowany miał być także były premier

W poniedziałek RMF FM podało, że Pegasusa wykorzystywano także wobec Mateusza Morawieckiego – przed tygodniem media obiegła informacja, że na liście inwigilowanych polityków PiS znaleźli się Marek Suski, Ryszard Terlecki czy Adam Bielan. 

Służby miały interesować się m.in. nieruchomościami byłego premiera oraz jego kontaktami z Rządową Agencją Rezerw Materiałowych w czasie pandemii COVID-19. Podsłuchiwani mieli być asystenci premiera. Zdaniem rozmówców rozgłośni nie chodziło o działania procesowe w ramach śledztw, a o zbieranie informacji.

Do informacji RMF FM odnieśli się niedawno ułaskawieni politycy PiS Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński. „Kolejna próba skłócenia PiS. Nie było żadnej inwigilacji premiera Morawieckiego. To ordynarny fejk” – napisał Kamiński w serwisie X. Dodał również, że „obecny rząd kłamstwami próbuje przykryć własną nieudolność i swoje bezprawne działania”.

„Nie damy się zniszczyć. Obronimy polskie sprawy” – stwierdził we wpisie. Podobnie zareagował także Wąsik, zdaniem którego informacje te są nieprawdziwe. „Ciekawy artykuł z jednym zastrzeżeniem – to kompletna bzdura. Nie pierwsza zresztą na ten temat” – napisał.

„Można było zadzwonić i się zapytać, ale po co? Fejk na fejki” – podkreślił polityk PiS. 

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version