Matura 2024. CKE zawiadamia policję w sprawie przecieku na egzaminie

W środę maturzyści zdawali maturę obowiązkową z matematyki. Kilkadziesiąt minut po starcie egzaminu w sieci zaczęły pojawiać się zdjęcia arkusza z zadaniami. Sprawę skomentował wówczas w rozmowie z Interią dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Marcin Smolik. 

– Bez sfotografowanego numer PESEL nie potrafię powiedzieć, gdzie zostało zrobione zdjęcie. Widać, że zespół nadzorujący nie dopilnował – powiedział. 

Jak dowiedzieliśmy się w czwartek, zdarzenie ma swoją kontynuację.

– Zgłaszamy sprawę matematyki na policję i czekamy, czy coś uda się ustalić – powiedział Marcin Smolik.

Do wycieku zdjęć arkuszy maturalnych doszło już pierwszego dnia egzaminów. W mediach społecznościowych pojawiły się fotografie arkusza matury z języka polskiego.

W tym jednak wypadku sprawa zidentyfikowania osoby, która wbrew regulaminowi wniosła na salę telefon komórkowy i wykonała nim zdjęcia była o wiele prostsza. Na fotografiach widoczny był bowiem PESEL zdającej osoby. Jej egzamin został przerwany i unieważniony.

Maturzyści pisali w środę egzamin z języka obcego. Zdecydowana większość z nich wybrała język angielski. Krótko po rozpoczęciu testu w sieci pojawiły się zdjęcia arkuszy z niektórymi zadaniami maturalnymi. 

Wynika z nich, że ostatnim zadaniem był wpis na blogu o wycieczce w pojedynkę, co potwierdzili uczniowie po skończonym egzaminie. To trzeci już przeciek maturalny. 

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!