Sąd zastosował trzymiesięczny areszt wobec 34-letniego Tomasza K. – poinformowała w rozmowie z Polską Agencją Prasową rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk. Mężczyzna jest podejrzany o zamordowanie swojej żony Jolanty i upozorowanie wypadku kolejowego.
Jolanta z Kartuz zamordowana przez męża? „Nie zginęła w wyniku obrażeń spowodowanych wypadkiem”
Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Kartuzach (woj. pomorskie) poinformowała o śmiertelnym wypadku, do którego doszło w środę 10 stycznia na przejeździe kolejowym w miejscowości Mezowo (powiat kartuski, województwo pomorskie).
Jak pisaliśmy na Gazeta.pl, pociąg zderzył się tam z samochodem osobowym. W środku pojazdu znajdowała się kobieta niewykazująca czynności życiowych. Jej obrażenia były tak poważne, że stwierdzono zgon 31-latki.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku ustaliła, że „ofiara nie zginęła w wyniku obrażeń spowodowanych wypadkiem komunikacyjnym, lecz na skutek obrażeń głowy zadanych ręką i tępym narzędziem”. 12 stycznia śledczy przedstawili zarzut zabójstwa Tomaszowi K.
Zabójstwo Jolanty z Kartuz. Prokuratura uważa, że Tomasz K. zamordował kobietę i ukrył jej ciało w bagażniku
Prokuratura ustaliła, że do zabójstwa miało dojść 10 stycznia w salonie kosmetycznym, który prowadziła 31-letnia Jolanta. Poinformowano, że jej mąż poczekał, aż kobieta zostanie sama, a następnie zamordował żonę i ukrył jej ciało w bagażniku. Później Tomasz K. miał przewieźć zwłoki i pozostawić je na torowisku, w samochodzie, w który uderzył pociąg.