Ratownicy ze stacji w Ustrzykach Górnych (województwo podkarpackie) otrzymali zgłoszenie w sprawie mężczyzny, którego przejechał ciągnik. Przedstawiciele Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego opisali zorganizowaną w Bieszczadach akcję.
GOPR pomógł mężczyźnie przejechanemu przez ciągnik. W akcji ratunkowej brał udział śmigłowiec LPR
Ratownicy zostali poinformowani o wypadku leśnym w Bieszczadach 12 stycznia około godziny 13.00. Pierwsi na miejscu zdarzenia byli członkowie GOPR, do których z czasem dołączyła też załoga Lotniczego Pogotowia Ratunkowego – w akcji wykorzystano śmigłowiec LPR.
„Poszkodowany z poważnymi urazami wewnętrznymi, ale przytomny, po podaniu silnych środków przeciwbólowych i odpowiednim zabezpieczeniu, został przetransportowany do miejsca, gdzie wylądował śmigłowiec” – przekazał na Facebooku bieszczadzki oddział GOPR.
Bieszczady. Poszkodowanego uratowano dzięki „świetnej współpracy służb” ratunkowych i leśników
GOPR zwrócił uwagę na kluczową rolę, jaką odegrali obecni podczas zdarzenia leśnicy. Podkreślono, że natychmiast powiadomili ratowników i podali dokładne współrzędne miejsca, gdzie doszło do wypadku. Wysłali też jednego pracownika w kierunku członków GOPR, dzięki czemu służby ratunkowe szybciej dotarły do poszkodowanego.
„Świetna współpraca służb – Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, Bieszczadzkiego Pogotowia Ratunkowego SP ZOZ w Sanoku, Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, Służby Leśnej, Nadleśnictwa Stuposiany – pomogła uratować życie tego mężczyzny” – podsumowano.