Kiedy Marcin Kierwiński wychodził na mównicę z ław PiS słychać było okrzyki „do dymisji”.
Minister zapewnił, że policjanci od kilku dni „bronią bezpieczeństwa protestujących również na granicy”. – Dopiero, gdy wasi prowokatorzy wkraczają tutaj, zaczynają się… – mówił Kierwiński. W tym momencie na mównicę wszedł poseł Robert Telus, który prawdopodobnie chciał pokazać ministrowi nagranie ze środowych protestów.
Protest rolników. Marcin Kierwiński o zatrzymaniach
– Czy wam naprawdę nie jest wstyd, że atakujecie policjantów, w kierunku których rzucane są kostki brukowe? Nie widzieliście tych obrazów? Wstydźcie się za to! To waszą nieodpowiedzialną retoryką doprowadzacie do takich aktów przemocy – mówił.
Przekazał, że policja zatrzymała „23 tych prowokatorów”. – Będziecie mieli pełną informację na temat tego, kim są i czy przyjechały tutaj pokojowo protestować – dodał. Podkreślił, że większość rolników przyjechała do Warszawy, by spokojnie protestować, ale „niestety byli też bandyci, którzy atakowali policję”.
– Zawsze w takiej sytuacji polska policja będzie reagować i zawsze w takiej sytuacji będzie bronić polskich obywateli. Niezależnie od tego, jak bardzo będziecie tutaj krzyczeć. Wstyd, że jeszcze kilka miesięcy temu mówiliście, żeby stanąć za polskim mundurem… to teraz stańcie! – apelował Kierwiński.
Protest rolników. Starcia z policją
Komenda Stołeczna Policji informuje, że w trakcie zamieszek rannych zostało kilku funkcjonariuszy.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!