Na mistrzostwach Polski w Bydgoszczy oczy kibiców zwrócone były na Pię Skrzyszowską, która przygotowuje się do igrzysk olimpijskich. Najlepsza polska płotkarka bez większych problemów wygrała piątkowe eliminacje na 100 metrów. Lekkoatletka uzyskała czas 12,85. Lekkoatletka nie musi na tych mistrzostwach walczyć o IO, bo już od dawna ma zagwarantowany udział. Po zdobyciu brązowego medalu mistrzostw Europy wyznała, że liczy w Paryżu na rekord Polski. – Przy wyeliminowaniu pewnych niedoskonałości na igrzyskach będę w stanie tego dokonać – zapewniła.
Dramat Klaudii Wojtunik. Musi uzbroić się w cierpliwość
Tuż za nią linię mety przekroczyła Weronika Nagięć (13,53). W pozostałych biegach triumfowały Alicja Sielska (13,35) i Karolina Gajewska (13,41). Do finału dostały się Klaudia Siciarz, Marika Majewska, Natalia Szczęsna i Zuzanna Zając.
Niestety Klaudia Wojtunik, która wciąż biła się o kwalifikację olimpijską miała ogromnego pecha podczas kwalifikacji. Jeden błąd sprawił, że zakończyła siódma z czasem 14,31, przez co nie pobiegnie w finale. W związku z tym musi czekać na rezultaty pozostałych zawodniczek świata, by być może otrzymać bilet do Paryża.
Mistrzostwa Polski: Kapitalny bieg Pii Skrzyszowskiej
Finałowy bieg na 100 m przez płotki rozpoczął się o godz. 20:50. Pia Skrzyszowska biegła na siódmym torze obok Weroniki Nagięć i Alicji Sielskiej. Pia Skrzyszowska na starcie biegła równo, ale dopiero na 3 i 4 płotku zaczęła zyskiwać przewagę. Lekkoatletka nie miała sobie równych i finiszowała z czasem 12,67. Druga na mecie zameldowała się Marika Majewska – 12,97, a na najniższym stopniu podium uplasowała się Natalia Szczęsna 12,98.
Po biegu na antenie TVP Sport przyznała, że „leciała” w tym biegu na oparach. – Czułam się mocno średnio – wyznała.