Podział nastolatków na chłopców i dziewczynki wydaje się dziś dużym uproszczeniem. Nie są to dwie czarno-białe grupy na przeciwległych biegunach płci. Co ich zatem odróżnia, a co łączy? Jakie relacje tworzą między sobą?
Krzywdzące byłoby twierdzenie, że chłopcy tylko grają w piłkę i rozmawiają o samochodach, a dziewczynki plotkują o ubraniach i kosmetykach. Oczywiście, mają prawo interesować się, czym zechcą, lecz ów podział nie jest jednoznaczny. Obie płcie znajdują się na pewnym kontinuum – pod względem zainteresowań, stosunku do urody, ubioru, umiejętności społecznych czy temperamentu. Czasem bliżej im do stereotypowych ról, czasem daleko. Dlatego dynamika ich relacji ma wiele odcieni.
Coraz dalej od stereotypów
Współczesne nastolatki zwracają uwagę bardziej na zainteresowania, postawy czy światopogląd swoich potencjalnych przyjaciół niż na ich płeć. Grupy są więc często pod tym względem zróżnicowane. W gabinecie terapeutycznym można zaobserwować, że narracja osób nastoletnich o ich przyjaźniach rzadko akcentuje płeć danej osoby. Rzadko słyszymy, że wpływa ona na budowanie i trwałość relacji. Nie słychać zdań typu: „faceci tak mają” albo „to typowe babskie zachowanie”. Zdania te natomiast wciąż goszczą w wypowiedziach starszych pokoleń. Nastoletnie osoby wydają się mniej osadzone w stereotypowych rolach płciowych.
Oczywiście istnieją również grupy o silnej potrzebie wąskiej przynależności i budujące tożsamość na agresji i wykluczaniu. Jednak bardziej niż na podziale chłopaki-dziewczyny tworzą je na bazie poglądów na temat siebie, świata lub innych ludzi.
Szerszym aspektem budowania relacji w obrębie różnych płci są osoby transpłciowe. Aspekt ten uwalnia się ze stereotypowego postrzegania ról płciowych i w konsekwencji – także przyjaźni. Z drugiej strony, w niektórych nastoletnich środowiskach stał się tematem, którym uzasadnia się agresywne zachowania wobec mniejszości. To właśnie osoby transpłciowe obecnie często cierpią z powodu pewnego wyobrażenia na temat roli, zachowania czy wyglądu chłopców i dziewczyn. I to właśnie te osoby, często powodowane lękiem, budują dość jednorodne grupy.
Tam podział na my-oni jest wyraźniejszy, lecz często uzasadniony trudnymi doświadczeniami. Wciąż obserwuje się wiele agresywnych postaw wobec inności wśród nastolatków, modelowanych zachowaniami starszych pokoleń. Wpływ na większe zróżnicowanie grupy wynika również z wielości przekazów medialnych i płynących zewsząd informacji promujących indywidualizm. Dlatego osoby nastoletnie bardzo pragną przynależeć do grupy i zobaczyć w rówieśnikach swoje odbicie. Jednocześnie paradoksalnie chcą być oryginalne i wyjątkowe, co ma zapewnić im podziw i bliskość, nie alienację.
Łączą nas problemy
Dzisiejsza młodzież dużo wyraźniej łączy się w grupy ze względu na doświadczane problemy, a nie z powodu płci. Nie jest to zjawisko nowe i wyjątkowe. Również w przeszłości osoby z podobnych środowisk, często naznaczonych wspólnym cierpieniem, odnajdywały w sobie oparcie i zrozumienie. Obecnie grupy te są bardziej zróżnicowane i stale się zmieniają.
Dość wyraźną grupą, tworzącą się w momentach kryzysu psychicznego, są nastolatki, które doświadczyły myśli i zachowań samobójczych. Bywają agresywne, autodestrukcyjne. Często osoby te poznają się w trakcie hospitalizacji i są dla siebie oparciem. Darzą się zaufaniem i są w stanie wykazać duże zrozumienie dla swoich problemów. To bardzo cenny aspekt tego typu przyjaźni. Osoby te niejednokrotnie wykazują się większą akceptacją i zrozumieniem niż rodzina. Oczywiście trudności w regulowaniu emocji sprawiają, że w grupach tych mogą pojawiać się szkodliwe zachowania, takie jak samookaleczenia czy spożywanie substancji psychoaktywnych w momentach kryzysu. Możliwa jest też silna reakcja na poczucie odrzucenia. Osoby te są więc dla siebie głównym oparciem, ale i głównym powodem cierpienia w relacji.
Rodzice nastolatków z poważnymi problemami psychicznymi często zauważają tę korelację. Chcą wówczas ograniczyć kontakt. Jednak bez przepracowania problemów, np. w psychoterapii, alienacja lub zakazywanie tego typu relacji nie przyniesie poprawy w funkcjonowaniu nastolatka. Może wręcz zwiększyć odczucie osamotnienia i niezrozumienia.
Inną nową grupą powstałą na bazie cierpienia jest grupa nastolatków przybyłych z Ukrainy, gdzie toczy się wojna. Te grupy również nie tworzą się na bazie podziału na płeć, ale ze względu na przynależność kulturową oraz językową. Niewiele jednak o tym wiemy. Obecnie można stwierdzić tylko, że specyfika tego typu nastoletnich przyjaźni wydaje się dość naturalna w obliczu sytuacji politycznej. Aspekt ten warto mieć jednak na uwadze, bo jest dość nowy i jego dynamika może mieć znaczenie w budowaniu nastoletnich relacji lub prowadzić do niepotrzebnych wykluczeń.
Łączą nas pasje
Ważnym spoiwem budującym i wspierającym budowanie nastoletnich relacji są także pasje. Grupy nastolatków o wspólnych pasjach także nie podlegają wyraźnemu podziałowi na płcie. Scala je obszar zainteresowań. Budowanie relacji na tej podstawie często jest skorelowane z poczuciem witalności i dobrostanu. Nastoletnie osoby budują silne więzi, tworząc własne projekty muzyczne, plastyczne czy sportowe. I nie są tu istotne skala i wynikające z tego osiągnięcia. Samo zagłębianie się w pasji wraz z rówieśnikami, którzy postrzegają pewne sprawy podobnie, oraz proces tworzenia są bardzo cenne dla relacji i dobrego samopoczucia.
Foto: Newsweek
Dołącz do społeczności Newsweeka Psychologii! Obserwuj nasze profile na Facebooku i Instagramie!
Tymczasem często my, dorośli, umniejszamy, bagatelizujemy znaczenie tego typu aktywności i wynikających z nich relacji. Bywa, że rodzice skupieni są tak silnie na osiągnięciach szkolnych lub pozaszkolnych swojego dziecka, że takie działania nastolatków w grupie przyjaciół uznają za mało istotne. Czasem wręcz wykorzystują je jako obszar potencjalnej kary.
A przecież umiejętności grupowego realizowania zainteresowań są niezwykle cenne jako element profilaktyki zdrowia psychicznego nastoletniej osoby. Dają możliwość rozwoju umiejętności społecznych – często dużo lepiej niż niejeden kurs lub psychologiczna grupa rozwojowa dla młodzieży. Zapominamy, że w relacjach osób nastoletnich to, co najważniejsze, to naturalność interakcji. Jako dorośli nie musimy tworzyć wciąż nowych warunków do rozwoju naszego dziecka, lecz pozwolić mu na samodzielne próby ich testowania wraz z rówieśnikami. I jeśli tylko nie są dla niego zagrażające, dać mu jak najwięcej przestrzeni na ich eksplorowanie.
Dojrzewanie psychoseksualne
Kiedy analizujemy relacje nastolatków, nie możemy pominąć sfery seksualnej, dojrzewania psychoseksualnego. Zacznijmy od uporządkowania wiedzy na temat seksualności. Jest nią płciowość człowieka. Przynależność ta zwykle determinuje przyszłe doświadczenia związane z rolą płci. Seksualność widzimy nie tylko w realizacji potrzeb seksualnych, ale także w indywidualnym sposobie wyrażania i zaspokajania potrzeb i uczuć, takich jak miłość, bliskość w relacji czy czułość.
Czas nastoletni oznacza intensywne dojrzewanie. A ono jest pojęciem bardzo szerokim. Obejmuje sferę biologiczną, psychiczną i społeczną. Jak zauważa psycholożka Izabela Jąderek, autorka książki „Seksolatki. Jak rozmawiać z młodzieżą o seksie”, warto pamiętać, że człowiek nie dojrzewa jedynie w okresie nastoletnim. To proces, który trwa do końca życia. Jednocześnie to, co powszechnie rozumiemy jako dojrzewanie płciowe, odnosi się do czasu najbardziej intensywnych zmian w życiu każdego z nas.
Dojrzewanie seksualne niesie ze sobą wiele wyzwań. Pierwsze trudności wiążą się z aspektem płciowym. Młodzieży, często brakuje wiedzy o fizjologii człowieka. Nastolatki nie są przygotowane na zmiany biologiczne. Dziewczęta nadal bywają przerażone pojawieniem się pierwszej miesiączki. Ich ciało się zmienia, a one nie wiedzą, jaki jest cel tych zmian. To może budzić lęk. Dojrzewające dziewczynki stają się też obiektem zainteresowania chłopców. Są narażone na zaczepki, agresywne zachowania czy przemoc.
Z kolei chłopcom wolniej dojrzewającym może brakować pewności siebie. Doświadczają poniżania i przemocy. Czasem kompensują niską samoocenę i sami stają się osobami agresywnymi lub szukają niebezpiecznych sposobów na zwrócenie uwagi na siebie. Dodatkowo pojawiające się u chłopców napięcie seksualne, nie zawsze związane z sytuacją erotyczną, powoduje zakłopotanie lub zawstydzenie.
W okresie dojrzewania psychoseksualnego rośnie potrzeba tworzenia bliskich relacji z ważnymi dla siebie osobami. Jednak na początku rozwoju popędu seksualnego chęć jego zaspokojenia nie wiąże się z potrzebą bliskości emocjonalnej. To okres dezintegracji seksualnej. U chłopców możemy go zaobserwować, kiedy wchodzą w relacje romantyczne bez emocjonalnej bliskości. Są bardziej skupieni na potrzebie zaspokojenia popędu seksualnego. Dziewczęta reagują odmiennie. Często zaprzeczają swojej seksualności, co przejawia się większą powściągliwością wobec jakichkolwiek zachowań seksualnych. Jeśli jednak nastolatki znajdują się w bezpiecznym, troskliwym środowisku, z czasem integrują aktywność seksualną z zaangażowaniem emocjonalnym. Choć role płciowe zmieniają swoje odcienie, wciąż są dość wyraźne, zwłaszcza w kontekście budowania relacji intymnych i wynikających z nich potrzeb – na różnych etapach. Przyszłość pokaże nam, jaka dynamika relacji będzie cechować kolejne pokolenia.