Mieszkańcy terenów Masywu Centralnego mierzą się z prawdziwym atakiem zimy.
W sobotę potężne opady śniegu przyczyniły się do sporych utrudnień w tej części Francji. Jak donoszą tamtejsze media, w niektórych miejscach w ciągu kilku godzin spadło prawie 50 cm białego puchu.
Francja. Masyw Centralny pod wielką warstwą śniegu. Atak zimy
Utrudnienia na drogach najbardziej doskwierają kierowcom, którzy przez śliską ale i zasypaną nawierzchnię muszą jechać powoli i niejednokrotnie zatrzymywać swoje pojazdy. Do walki ze śniegiem wysłano ciężarówki, które mają udrażniać trasy, jednak mimo wszystko kierowcy muszą wykazywać się cierpliwością.
Francuskie media podkreślają, że na wąskich drogach w Lozère odśnieżanie jest niezbędne, nad czym od wczesnych godzin porannych pracują służby. Jednak jak czytamy, nawet samochody z oponami zimowymi nie zawsze dają radę w takich warunkach. W niektórych częściach miejscowości śnieg uszkodził nawet linie energetyczne – w sobotni wieczór prawie siedem tys. domostw było pozbawionych prądu.
Zima uderzyła także w okolicach łańcucha górskiego Sewenny. W sobotni wieczór opady śniegu nie ustawały, a francuski serwis pogodowy przekazał, że warstwa białego puchu wynosi nawet 70 cm. Śniegu jest tak dużo, że samochody zostały niemal całkowicie zasypane.
Potężne opady śniegu paraliżują część Francji
Chociaż w niedzielę rano odwołano pomarańczowy alert przed intensywnymi opadami śniegu w miejscowościach na południu Masywu Centralnego, trudne i warunki na drogach nadal się utrzymują. Niskie temperatury sprawiają, że nawierzchnia na częściowo odśnieżonych drogach ponownie może zamarznąć.
Francuskie media informują, że w miejscowości Issanlas od lat nie spadło tak dużo śniegu – w sobotę wysokość pokrywy śnieżnej wynosiła około 40 cm. – Na południu nie wiemy nic o śniegu i nie jesteśmy na niego przygotowani – podkreśliła jedna z kierujących.
Z kolei kierowca ciężarówki Gayo Sow, który utknął na kilka godzin na trasie, przekazał w rozmowie z mediami, że „lepiej nie próbować ponownie nigdzie wyjeżdżać, bo jest to ryzykowne„. Jednak niektórzy z prowadzących pojazdy wykazują się lekkomyślnością, na co zwracał uwagę mężczyzna obsługujący pług. Jak mówił, mimo lokalnego zakazu, zdarzają się kierowcy, którzy go ignorują i wjeżdżają na trasę.
Źródła: Francetvinfo, 20minutes, Tf1info
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!