Wyniki październikowych wyborów parlamentarnych sprawiły, że PiS straciło większość w Sejmie, a Mateusz Morawiecki został zdegradowany do roli posa. Były premier nie wycofał się jednak z życia politycznego, które na bieżąco komentuje. W czwartek 2 maja ukazał się wywiad udzielony przez niego „Super Expressowi”. Poseł opowiedział w nim o swoich planach dotyczących dalszej kariery.
Mateusz Morawiecki twierdzi, że stawia na współpracę. „Proponowałem takie porozumienie po wyborach”
Były premier został zapytany o to, jak widzi swoją przyszłość polityczną w związku z porażką w wyborach parlamentarnych. Mateusz Morawiecki na wstępie zaznaczył, że na ostateczny wynik miało wpływ to, że PiS nie miało zdolności koalicyjnej. – Jedno jest pewne, 15 października wyborcy powiedzieli, że chcą innej Polski, chcą Polski spokojnej, współpracującej i takiej, która jest oparta o konsensus. Niektórzy mówią, że ludzie chcieli takiej polityki i takich inwestycji jak my robiliśmy, ale z innymi twarzami – stwierdził.
Mateusz Morawiecki zapowiedział, że przedmiotem prac w partii będzie budowanie współprac. – Cieszy mnie to, że w kilku samorządach rozmawiamy z partnerami z innych partii – powiedział polityk i zaznaczył, że jest otwarty na porozumienie z innymi ugrupowaniami. – Proponowałem takie porozumienie już zaraz po wyborach, inną konstrukcję rzdu, to po pierwsze. A po drugie, jestem politykiem, który dąży do pojednania narodowego. Chciałbym, żeby takie pojednanie nastąpiło. W związku z tym ja na pewno lekcję od wyborców pilnie odrobię. Dlatego m.in. w swoim exposé zaproponowałem pakiet demokratyczny, a niedawno, by w zarządzaniu strategicznymi spółkami takimi jak np. CPK miała także udział opozycja – powiedział Mateusz Morawiecki.
Mateusz Morawiecki prezesem PiS? Jarosław Kaczyński jednoznacznie wyraził się w tej sprawie
Polityk nie stanie jednak na czele PiS za kilka lat. Na pytanie o to, czy ma zamiar przejąć władzę w ugrupowaniu, odpowiedział: – Prezes Jarosław Kaczyński jednoznacznie określił wolę startowania w 2025 r., wolę kontynuowania swojej misji, więc ten temat uważam za zamknięty – powiedział Mateusz Morawiecki. PiS zamierza natomiast walczyć w nadchodzących wyborach prezydenckich, chociaż jak stwierdził rozmówca „SE”, partia zamierza wygrać niezależnie od tego, kto będzie jej kandydatem. – Chcemy wygrać wybory prezydenckie niezależnie od tego, kto będzie kandydatem z naszego obozu. Pojedynek z panem Tuskiem oczywiście chętnie, jestem gotowy. Tylko ja coś słyszałem, że on ma chrapkę na jakąś funkcję w Brukseli, bo praca bardzo go męczy. Chyba kolejna ucieczka ze statku nam się szykuje, tym razem kapitana – powiedział polityk.
Mateusz Morawiecki został również zapytany, czy Suwerenna Polska Zbigniewa Ziobry powinna być częścią obozu PiS. – Osobiście miałem kilka męskich rozmów z chłopakami z Suwerennej Polski, wyjaśniliśmy sobie wprost, czyli tak jak ja lubię, co można, a czego nie można. Jeżeli ktoś ma uwagi, to zawsze jestem otwarty na dyskusję. Oni są częścią naszego dużego obozu, w którym jest miejsce dla bardzo wielu poglądów. Duże partie muszą mieć różnorodność i nie ma tutaj niczego nadzwyczajnego. Podoba mi się u nich ich „ciąg na bramkę”, podchodzenie do tematów, działalność w social mediach. Działamy razem! – odpowiedział były premier.
Mateusz Morawiecki w piątek 26 kwietnia wziął udział w międzynarodowej konferencji środowisk narodowo-konserwatywnych w Budapeszcie. W swoim przemówieniu wymienił trzy główne cele, które muszą być osiągnięte w Europie na poziomie strategicznym. Były to: utrzymanie państwa opiekuńczego, rozwój obronności i osiągnięcie celów klimatycznych. Ponadto były premier nazwał Viktora Orbana swoim „przyjacielem”, a Budapeszt – „miastem wolności słowa”. Więcej informacji na ten temat znajduje się w artykule: „Tusk sugerował 'zdradę’ lub 'głupotę’ Morawieckiego. Jest odpowiedź. 'Nędzny propagandysta'”.