W akcie desperacji Rosjanie stosują broń zakazaną konwencjami. Jakie są skutki ataku gazowego na ukraińskie okopy?

Na początku maja Departament Stanu USA oskarżył Federację Rosyjską o pogwałcenie zakazu stosowania broni chemicznej. Użycie gazu bojowego było „prawdopodobnie spowodowane chęcią wyparcia sił ukraińskich z ufortyfikowanych pozycji i osiągnięcia taktycznych korzyści na polu bitwy” — poinformował Departament Stanu w oświadczeniu.

Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy Rosjanie używają broni zakazanej traktatami, których sami są stroną. Federacja Rosyjska podpisała i ratyfikowała paryską Konwencję o zakazie broni chemicznej z 1993 r. Nie mogą się też wykpić, mówiąc, że nie wiedzą, co podpisywali. Została zapisana także w j. rosyjskim, a Duma Państwowa ratyfikowała Konwencję 5 listopada 1995 r. Konwencja zabrania nie tylko używania, ale także produkcji i przechowywania broni chemicznej.

Ponadto nakazuje zniszczenie wszelkich zapasów broni chemicznej. Tymczasem, jak informują Ukraińcy, od początku pełnoskalowej wojny Rosjanie użyli broni chemicznej aż 1068 razy. Z tego tylko w lutym 2024 r. było to 250 przypadków, kiedy pociski i granaty chemiczne zostały wykorzystane przeciwko ukraińskim liniom na Zaporożu i w Donbasie.

Rosjanie głównie wrzucają granaty gazowe K-51 wprost do okopów, gdzie gaz działa bezpośrednio na obrońców. W ten sposób udało się im przełamać ukraińską obronę pod Awdijiwką i Oczeretyne, gdzie obrońcy po ataku gazowym porzucili swoje pozycje. Rosjanie do zrzutu wykorzystują komercyjne bezzałogowce, pod które podwieszają granaty K-51. To specjalny granat gazowy z korpusem wykonanym z twardego plastiku i metalowym denkiem, w którym jest umieszczony zapalnik. Został opracowany pod koniec lat 70. XX w. w Związku Radzieckim. Wypełniany był różnego rodzaju chemikaliami. Od nieszkodliwych gazów, które pozwalały stawiać zasłonę dymną przez gazy pieprzowe, aż po trujące chemikalia. Rosjanie używali ich w każdej dotychczasowej wojnie, ale także podczas szturmu teatru na Dubrowce. W przypadku K-51 użytych w Ukrainie hermetyczny korpus granatu został wypełniony sproszkowaną, silnie drażniącą, nieśmiercionośną już w niewielkich ilościach chlorpikryną. Rosjanie sami chwalą się użyciem zakazanej broni. Służby prasowe 810 Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej Gwardii poinformowali o użyciu zakazanej broni chemicznej przeciwko Ukraińcom pod Krynkami na wschodnim brzegu Dniepru.

Użycie tej substancji może całkowicie sparaliżować działania obrońców. W niewielkich dawkach drażnią oczy i błony śluzowe dróg oddechowych. Powodują silny kaszel i kichanie. W większym stężeniu działa dusząco, powoduje silne wymioty aż prowadzi do obrzęku płuc, utraty przytomności i śmierci. W bardzo niskim stężeniu chloropikryna jest stosowana w rolnictwie jako fumigant glebowy przed zasiewami. Wyhamowuje bowiem rośnięcie chwastów, a przede wszystkim niektórych chorobotwórczych grzybów i nicieni.

Prócz K-51 w Ukrainie pojawiły się granaty RG-WO. Te zawierają znacznie gorszą substancję niż chloropikryna. Ukraińcy zdobyli granaty wypełnione chloroacetofenonem. W niewielkich stężeniach wykorzystywany jest jako gaz do tłumienia i rozpędzania zamieszek. W większych prowadzi do dezorientacji na skutek podrażnienia oczu u ofiary. W dużych z kolei do oparzeń skóry, a następnie do uszkodzenia płuc i uduszenia. — Wystarczy około 70 kropli takiego gazu, aby zabić osobę dorosłą — mówi Andriej Rudyk, rzecznik Centrum Badań Zdobytej i Zaawansowanej Broni i Sprzętu Wojskowego. — Użycie chloroacetofenonu przez rosyjskich okupantów przeciwko ukraińskim obrońcom ma charakter testowy w dwóch kontekstach. Należy zaznaczyć, że jest to pierwszy odnotowany przypadek użycia tej toksycznej substancji w warunkach bojowych od 1969 r. Po drugie, seryjna produkcja RG-WO, granatów gazowych, może świadczyć o tym, że Rosja przekazała fałszywe informacje, deklarując w 2017 r. całkowite zniszczenie składów broni chemicznej i obiektów do jej produkcji – dodaje Rudyk.

Odkryto, że zdobyty granat nosi specjalne oznaczenie wskazujące, że producentem jest Instytut Badań Naukowych Chemii Stosowanej w Siergijew Posad, leżącym ok. 70 km na północ od Moskwy. Granat miał być wyprodukowany w ostatniej dekadzie, co oznacza, że Rosjanie za nic mieli stosowanie się do umów międzynarodowych, które podpisali.

Żołnierz porażony bronią chemiczną z grupy gazów drażniących i duszących jest cały czas świadomy. Gazy powodują zaciśnięcie górnych dróg oddechowych, ściśnięcie tchawicy i oskrzelików. Potem mogą powodować obrzęk płuc. Człowiek nie jest w stanie złapać oddechu. Dusi się, jakby miał na głowie plastikowy worek.

Ukraińcy nie poinformowali o śmiertelnych przypadkach. Z nieoficjalnych informacji wiadomo jednak, że od 200 do 400 żołnierzy zostało hospitalizowanych w wyniku podrażnienia dróg oddechowych przez gazy bojowe. Wojna na Ukrainie przypomina Wielką Wojnę już nie tylko ze względu na pozycyjny charakter walk, wykorzystywaną taktykę i ogromną skalę użycia artylerii. Stosowanie przez Rosję gazów bojowych coraz bardziej przybliża ją do konfliktu, przez który te gazy zostały zakazane.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version