Pod koniec zeszłego roku liczba rejestracji w serwisie Netflix gwałtownie wzrosła, po tym, jak platforma wprowadziła ograniczenia w dzieleniu się hasłami. W grudniu gigant streamingowy odnotował wzrost o 13,1 miliona subskrypcji w ciągu trzech miesięcy. To najwięcej w jakimkolwiek kwartale od 2020 r.
Podwyżki Netflixa
W opublikowanym w środę komunikacie Netflix stwierdził, że jest pewien swojej ścieżki wzrostu i planuje podnieść ceny.
„W dużej mierze wstrzymaliśmy podwyżki cen wraz z wprowadzeniem płatnego udostępniania. Teraz, gdy już to mamy za sobą, możemy powrócić do naszego standardowego podejścia” – powiedział współdyrektor naczelny Greg Peters podczas rozmowy telefonicznej z analitykami, aby omówić najnowsze wyniki aktualizacja kwartalna.
Najtańszy pakiet Netflix
Wielu nowych członków zdecydowało się na najtańszy plan firmy, który wiąże się z koniecznością oglądania reklam. Netflix podał, że w 12 krajach, w których oferuje reklamy – do których zaliczają się niektóre z jego największych rynków, takich jak Wielka Brytania i USA – plan obejmował 40 proc. nowych rejestracji.
To ironiczny zwrot akcji w przypadku firmy, która przez lata opierała się wezwaniom do sprzedaży reklam, twierdząc, że takie posunięcie zaszkodziłoby widzom i skomplikowałoby jej działalność ze względu na ryzyko związane z prywatnością i inne problemy.
Jednak firmą wstrząsnął nieoczekiwany spadek liczby subskrybentów w pierwszej połowie 2022 r., po którym nastąpił spadek zysków, co skłoniło ją do poszukiwania nowych sposobów na przyciągnięcie nowych widzów i większych pieniędzy.