„Gazeta Wyborcza” informowała we wrześniu 2022 r. o okolicznościach odwołania zastępcy komendanta miejskiego policji w Krakowie, nadkom. Pawła Jastrzębia. Z ustaleń „GW” wynikało, że policjant miał odmówić jednemu z wicewojewodów wykonania polecenia ws. demonstracji przed siedzibą lokalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości.
Kraków. Naciski na policjanta ws. demonstracji przed siedzibą PiS
„Po proteście pod Wawelem w dniu miesięcznicy pogrzebu pary prezydenckiej część demonstrantów udała się pod siedzibę PiS przy ul. Retoryka, gdzie odpoczywał m.in. Jarosław Kaczyński. Demonstranci mieli ze sobą nagłośnienie” – relacjonował dziennik. Z ustaleń „GW” wynikało, że do wicekomendanta miał zadzwonić jeden z wicewojewodów, żądając odebrania demonstrantom sprzętu. Policjant odmówił.
„Na tym nie koniec. Według naszego informatora do wicekomendanta zadzwonił insp. Zbigniew Nowak [ówczesny komendant miejski – red.], również naciskając na interwencję. Jastrząb również odmówił. Zarejestrowane legalnie demonstracje mają prawo do posługiwania się sprzętem nagłaśniającym” – informowała „GW”. W poniedziałek, po blisko 1,5 roku od tych wydarzeń, Jastrząb został komendantem krakowskiej policji.
„Odsunięto go od dowodzenia i obcięto premie”
Od 2019 r. komendantem w Krakowie był insp. Zbigniew Nowak. Jak podało w poniedziałek RMF FM, policjant był bliski dymisji miesiąc po tym, jak funkcję jego zastępcy we wrześniu 2022 r. stracił Paweł Jastrząb. W październiku 2022 r. to Nowak miał z kolei odmówić odebrania sprzętu nagłaśniającego protestującym przed siedzibą PiS.
„Po odmowie szef komendy wojewódzkiej przyjechał na miejsce i groził mu dymisją. Doszło do ostrej wymiany zdań. Ostatecznie – jak wynika ustaleń RMF FM – przełożeni nie zdecydowali się odwołać komendanta miejskiego z obawy przed sprzeciwem opinii publicznej. (…) Odsunięto go jednak od dowodzenia i obcięto premie” – czytamy w Rmf24.pl. W ubiegłym tygodniu Zbigniew Nowak został awansowany na zastępcę komendanta wojewódzkiego świętokrzyskiej policji.