Przewodniczący Izby Reprezentantów Mike Johnson nakazał usunięcie z izby demokratycznego kongresmena Ala Greena po wielokrotnym zakłócaniu przemówienia prezydenta Donalda Trumpa we wtorek wieczorem.
Na początku przemówienia Trumpa przed wspólną sesją Kongresu w Izbie Reprezentantów, Demokraci wielokrotnie szydzili z prezydenta, podczas gdy Republikanie krzyczeli „USA”, próbując ich zagłuszyć. 77-letni Green z Teksasu został wyrzucony po tym, gdy stojąc i trzymając laskę w górze, krzyczał, że Trump „nie ma mandatu”. Stało się to gdy prezydent pochwalił się sukcesem Republikanów w wyborach w 2024 r.
Trump pozostaje jedną z najbardziej dzielących postaci w historii amerykańskiej polityki. Green, jeden z najbardziej zagorzałych krytyków Trumpa w Izbie Reprezentantów, ogłosił w zeszłym miesiącu, że złoży wniosek o impeachment przeciwko prezydentowi, który został dwukrotnie postawiony w stan oskarżenia podczas swojej pierwszej kadencji.
Podczas gdy prezydenckie przemówienia do Kongresu często wywołują protesty ze strony przeciwnej partii, krytykom prezydenta zazwyczaj pozwala się pozostać w Izbie Reprezentantów.
Po tym, jak Green wyraźnie sprzeciwił się Trumpowi, który domagał się mandatu po wygranych wyborach w 2024 r., Johnson interweniował, wzywając do porządku w izbie, podczas gdy Republikanie skandowali: „USA”, aby pokonać protesty z drugiej strony przejścia.
— Wybory prezydenckie z 5 listopada były mandatem, jakiego nie widziano od wielu dziesięcioleci — powiedział Trump na początku przemówienia.
— Nie masz mandatu — odparł Green, stojąc i trzymając laskę w powietrzu.
Następnie Johnson nakazał usunięcie Greena z sali obrad. Republikanie szybko poderwali się na nogi, skandując: „USA! USA!”. Członkowie GOP również wiwatowali z powodu jego usunięcia, krzycząc „Wynoś się!” i „Do widzenia!”.
Zanim policja wyprowadziła Greena, krzyknął on do Trumpa: „Nie masz mandatu do cięcia Medicaid!”
Green: Przerwanie było najlepszym sposobem
— Prezydent powiedział, że ma mandat, a ja wyjaśniłem prezydentowi, że nie ma mandatu do cięcia Medicaid. [Przerwanie było — red.] najlepszym sposobem na dotarcie do osoby, która używa przemocy. Zaakceptuję karę, ale warto, aby ludzie wiedzieli, że są wśród nas tacy, którzy przeciwstawią się pragnieniu tego prezydenta, aby obciąć Medicaid, Medicare i Social Security — powiedział Al Green do dziennikarzy po wyrzuceniu z przemówienia Trumpa.
— Patrzę na Demokratów przede mną i zdaję sobie sprawę, że nie ma absolutnie nic, co mógłbym powiedzieć, aby ich uszczęśliwić lub sprawić, by stali, uśmiechali się lub bili brawo. Nic nie mogę zrobić. Mógłbym znaleźć lekarstwo na najbardziej wyniszczającą chorobę, chorobę, która zniszczyłaby całe narody lub zbudować największą gospodarkę w historii albo zatrzymanie przestępczości do najniższego poziomu, jaki kiedykolwiek odnotowano. A ci ludzie siedzący tutaj nie będą klaskać, nie będą stać i z pewnością nie będą wiwatować z powodu tych astronomicznych osiągnięć — skomentował Trump zachowanie Demokratów po wyrzuceniu Greena.
Nie jest jasne, czy Johnson będzie próbował dalej karać Greena za jego wtorkowe zakłócenie. Trump prawdopodobnie nadal będzie musiał stawić czoła ostrej krytyce ze strony Demokratów i innych osób.
Tekst opublikowany w amerykańskim „Newsweeku”. Tytuł, lead i śródtytuły od redakcji „Newsweek Polska”.