W niedzielę po godz. 19:00 straż pożarna siłowo wkroczyła do jednego z mieszkań w budynku wielorodzinnym w Małomicach. Interwencja odbyła się po tym, jak policja otrzymała zawiadomienie, że bliscy nie mogą skontaktować się z mieszkającymi tam 26-latką i 34-latkiem.
– Było domniemanie, że może być zagrożone życie ludzkie, że ktoś może być wewnątrz – wskazał w rozmowie z Interią bryg. mgr inż. Paweł Grzymała z Komendy Powiatowej PSP w Żaganiu.
Małomice. Nie żyją dwie osoby
Po wejściu do środka stwierdzono w powietrzu obecność gazów wybuchowych: propanu i butanu. Na miejscu zlokalizowano też dwie nieprzytomne osoby. Reanimacja nie przyniosła oczekiwanych skutków. – Te osoby prawdopodobnie nie żyły już od kilku godzin – powiedział przedstawiciel straży pożarnej.
– Ze wstępnych ustaleń wynika, że mogło dojść do zaczadzenia jednak na tym etapie jednoznacznie nie możemy tego stwierdzić – przekazał nam z kolei podkom. Arkadiusz Szlachetko z Komendy Powiatowej Policji w Żaganiu.
Straż pożarna dokonała przewietrzenia mieszkania.
– Decyzją prokuratury zwłoki mężczyzny i kobiety zostały zabezpieczone do sekcji zwłok, która ma wykazać przyczynę zgonów – wyjaśnił rzecznik policji.