Wiadomość o śmierci Aleksieja Nawalnego, który odbywał karę więzienia w kolonii karnej na północy Rosji, podała w piątek 16 lutego federalna służba więzienna. Nastąpiło to niecały miesiąc przed tak zwanymi wyborami prezydenckimi w Rosji, które analitycy nazywają „plebiscytem”. Protesty po śmierci Nawalnego odbywają się pod rosyjskimi ambasadami w wielu krajach, w tym Polsce. Część uczestników przynosi ze sobą na demonstracje transparenty z napisami tj. „Putin jest zabójcą”, „Aleksiej Nawalny został zabity”, a także kartki z pytaniem: „Kto następny?”. Nawalny nie jest pierwszą ofiarą śmiertelną putinowskiego reżimu. O osobach, które straciły życie po tym, jak stały się niewygodne dla Kremla i ośmieliły się sprzeciwić systemowi, przypomina m.in. Radio Free Europe.
Długa lista ofiar Kremla. Niemcow, Politkowska, teraz Nawalny
Radio Free Europe przypomina nazwiska kilku Rosjan, którzy w ciągu ostatnich 20 lat zmarli w niewyjaśnionych okolicznościach, a które były niewygodne dla Kremla z powodu publicznego kwestionowania jego polityki. Listę otwiera Siergiej Juszenkow, polityk, lider antykremlowskiej partii Liberalna Rosja, zastrzelony przed swoim domem w Moskwie, w kwietniu 2003 roku. Walczył o możliwość zbadania ewentualnego udziału Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) w serii śmiertelnych zamachów bombowych na mieszkania w 1999 roku, w których zginęło ponad 300 osób. Kreml obwiniał za to czeczeńskich separatystów i w odwecie rozpoczął drugą wojnę czeczeńską.
Zastrzelona została także Anna Politkowska, rosyjska dziennikarska, która dokumentowała zbrodnie wojenne i łamanie praw człowieka w Czeczenii. Zginęła w październiku w 2006 w swoim mieszkaniu. Za jej zabójstwo skazano w sumie pięciu mężczyzn, jednak współpracownicy dziennikarki wskazują, że organizatorzy nigdy nie zostaną osądzeni. W tym samym roku, miesiąc później, w Londynie zmarł Aleksandr Litwinienko, były agent rosyjskich służb bezpieczeństwa. Litwinienko został otruty radioaktywnym polonem-210, który wypił w herbacie podczas spotkania z Rosjanami Andriejem Ługowojem i Dmitrijem Kowtunem. Kreml nie zgodził się na ich ekstradycję. Litwinienko wyjechał do Wielkiej Brytanii w 2000 roku po tym, jak oskarżył FSB o spisek i zabicie oligarchy Borysa Bieriezowskiego.
Marsz pod rosyjski konsulat w Krakowie, 2006 fot. Mateusz Skwarczek / Agencja Wyborcza.pl
W lipcu 2009 roku znaleziono ciało Natalii Estemirowej, działaczki na rzecz praw człowieka, która mieszkała w Groznym i dokumentowała morderstwa w Czeczenii. Została porwana, a ciało z ranami postrzałowymi głowy i klatki piersiowej znaleziono w Inguszetii, w pobliżu jej domu. Szef Memoriału Oleg Orłow oskarżył wspieranego przez Kreml przywódcę Czeczenii Ramzana Kadyrowa o zorganizowanie zabójstwa Estemirowej. Został pozwany za zniesławienie, ale ostatecznie uniewinniono go. Z kolei w listopadzie 2009 roku prawnik Siergiej Magnitski zmarł w więzieniu, gdzie odsiadywał karę za ujawnienie nadużyć w organach skarbowych Federacji Rosyjskiej. Magnitski miał kamicę nerkową i zapalenie trzustki, jednak odmówiono mu opieki medycznej w areszcie, a przed śmiercią miał zostać dotkliwie pobity. Portal przypomina, że cztery lata po śmierci prawnika rosyjski sąd uznał go winnego uchylania się od płacenia podatków w bezprecedensowym procesie pośmiertnym.
Od strzałów w centrum Moskwy zginął jeden z najsłynniejszych przeciwników Putina – Borys Niemcow. W latach 90. był gubernatorem w obwodzie niżnonowogrodzkim, deputowanym, wicepremierem, po dojściu do władzy Putina – opozycjonistą. Pomagał w kierowaniu protestami przeciwko wyborom parlamentarnym i powrotowi Putina na urząd prezydenta w 2012 roku. Stanowczo sprzeciwił się agresji Rosji na Ukrainę w 2014 roku, nazywając ją „nikczemną”, „bezczelną” i „szkodliwą dla Rosji”. Został zastrzelony przez nieznanych sprawców na moście w pobliżu Kremla, miał 55 lat.
Zapalenie zniczy pod Konsulatem Generalnym Federacji Rosyjskiej po zamordowaniu opozycjonisty Borysa Niemcowa w Moskwie, Poznań 2015 Fot. Piotr Skórnicki / Agencja Wyborcza.pl
Rosja. Ponad 220 osób zatrzymanych w manifestacjach po śmierci Nawalnego
Rosjanie oddają hołd Aleksiejowi Nawalnemu. Według oficjalnej wersji rosyjskiej służby więziennej, polityk zmarł w piątek 16 lutego na terenie kolonii karnej nr 3 w miejscowości Charp w Arktyce. Mieszkańcy kilkudziesięciu rosyjskich miast, aby uczcić pamięć opozycjonisty, składają kwiaty obok pomników poświęconych ofiarom sowieckich represji. Portal OWD-info poinformował, że policja w całym kraju zatrzymała ponad 220 osób.
Rzeczniczka Aleksieja Nawalnego potwierdza informację o jego śmierci. „Aleksiej Nawalny został zamordowany. Zgon nastąpił 16 lutego o 14.17 czasu miejscowego” – napisała Kira Jarmysz na portalu X, powołując się na wiadomość od matki opozycjonisty, która dziś przybyła do kolonii karnej na północy Syberii, gdzie był więziony i zmarł Aleksiej Nawalny. Rzeczniczka opozycjonisty poinformowała, że władze kolonii karnej twierdzą, iż ciało Nawalnego zostało przewiezione do miasta Salechard, gdzie ma być badane przez śledczych, rzekomo ustalających przyczynę śmierci polityka. „Żądamy natychmiastowego wydania ciała Aleksieja Nawalnego jego rodzinie” – napisała Jarmysz.
47-letni Aleksiej Nawalny odsiadywał wyrok 19 lat pozbawienia wolności za rzekomą działalność ekstremistyczną. Wcześniej opozycjonista przebywał w kolonii karnej numer 6 w obwodzie włodzimierskim na wschód od Moskwy, w grudniu został przewieziony do kolonii karnej w okręgu jamalsko-nienieckim na północy Syberii.