W sobotę 4 maja odbyły się Centralne Obchody Dnia Strażaka na placu marszałka Jzefa Pisudskiego w Warszawie. Podczas uroczystości największe kontrowersje wzbudziło wystąpienie ministra spraw wewnętrznych i administracji Marcina Kierwińskiego. Polityk momentami zdawał się przeciągać i urywać słowa, co sprawiło, że jego wypowiedź brzmiała wyjątkowo dziwnie. Pojawiły się głosy, że minister mógł być pod wpływem alkoholu. 

Zobacz wideo
Przemówienie Marcina Kierwińskiego na obchodach Dnia Strażaka

Kontrowersje wokół Dnia Strażaka. Państwowa Straż Pożarna wydała komunikat

Państwowa Straż Pożarna poinformowała w poniedziałek 6 maja, że w związku z organizacją Centralnych Obchodów Dnia Strażaka, Komenda Główna PSP poprosiła o wyjaśnienia dotyczące problemów z nagłośnieniem od firmy obsługującej uroczystość. Jak podkreślono, już podczas próby generalnej dzień wcześniej, przedstawiciele Komendy Głównej PSP „zgłaszali problemy z nagłośnieniem, które zniekształcało wymawiane treści”.

„Zwrócono się o poprawę nagłośnienia do firmy obsługującej uroczystość. W trakcie Centralnych Obchodów Dnia Strażaka okazało się, że nie wszystkie zgłaszane problemy z nagłośnieniem zostały usunięte. W związku z powyższym Komenda Główna PSP stoi na stanowisku, że usługa nagłośnienia Centralnych Obchodów Dnia Strażaka na Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie nie została wykonana należycie” – czytamy w oświadczeniu.

Do wpisu załączono także nagranie, na którym słychać pogłos podczas przemówienia komendanta Państwowej Straży Pożarnej.

Kontrowersje wokół przemówienia Kierwińskiego. Minister zapewnia: Ani kropli alkoholu

Marcin Kierwiński jeszcze tego samego dnia udał się na komendę, aby poddać się badaniu alkomatem. Opublikował zdjęcie wyników, które wskazywały 0,0. W poniedziałek 6 maja o swoje wystąpienie został po raz kolejny zapytany na antenie Radia ZET. – Czy z ręką na sercu może pan powiedzieć „w sobotę przed południem nie wypiłem ani kropli alkoholu”? – zapytał prowadzący. – Tak, mogę to powiedzieć. Ani kropli alkoholu. Nigdy nie uczestniczyłem w uroczystościach publicznych nawet po miligramie alkoholu – odparł szef MSWiA. 

Polityk Platformy Obywatelskiej podkreślił także, że „zaraz po badaniu alkomatem udał się do szpitala, żeby pobrać sobie krew na obecność alkoholu”. Wynik miał wówczas wynieść 0,0. – Mam epikryzę wypisową, bo zgłaszam się w oczywisty sposób na SOR w takich sytuacjach – mówił Kierwiński i dodał, że zrobił to po to, aby mieć mocne dowody, jak „spotka się na sali sądowej, z tymi, którzy kłamali, insynuowali”.

Minister zapowiedział także, że pozwie osoby, które sugerowały, że mógł być pijany podczas swojego wystąpienia. – Moi prawnicy przeglądają wpisy bardzo wielu osób. Oczywiste jest to, że nie zamierzam reagować w sprawie każdej osoby wypowiadającej się w tym temacie. Natomiast te najbardziej skrajne, najbardziej kłamliwe, będę pozywał – potwierdził w rozmowie z Gazeta.pl. Zapowiedział ponadto, że informacje o finalnej decyzji w tej sprawie zostaną najprawdopodobniej ogłoszone pod koniec tygodnia. 

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version