Alexander Zverev to obecnie szósty zawodnik rankingu ATP i zawodnik stanowiący o sile niemieckiego tenisa. Mamy w pamięci jego występy w trakcie United Cup, gdzie Niemcy rywalizowały w wielkim finale z Polską. To głównie dzięki niemu to nasi zachodni sąsiedzi triumfowali w całej imprezie. Choć na korcie Zverev prezentuje wielką klasę, to zdaje się, że nieco inaczej jest w życiu prywatnym.
Zverev oskarżony o przemoc fizyczną
W październiku sąd w Berlinie wymierzył Alexandrovi Zverevowi grzywnę w wysokości 450 tys. euro za uszczerbek na zdrowiu, jakiego doznać miała Brenda Patei, była partnerka i matka ich córki. Zverev i jego prawnicy nie zgadzają się z decyzją, stąd też dojdzie do rozprawy.
„Deutche Welle” poinformował, że rozprawa ma odbyć się już w maju 2024. Niemiec stanie w dodatku przed sądem karnym. Nie wiadomo, jak proces wpłynie na rywalizację tenisisty w tourze, tym bardziej że sprawa może toczyć się choćby po rozpoczęciu wielkoszlemowego Roland Garros, który startuje 26 maja.
Co istotne, na razie wobec Zvereva żadnych konsekwencji nie wyciąga ATP. To jednak nie wszystko. Organizacja często promuje niemieckiego tenisistę przy okazji wielkich turniejów. Raczej nie powinno się tak postępować w przypadku zarzutów, jakie ciążą na Niemcu.
Zverev już w przeszłości miał kłopoty
W 2020 roku Olga Szarypowa, czyli była partnerka tenisisty wyznała, że ten stosował wobec niej przemoc fizyczną. Nie zdecydowała się jednak zgłosić zawiadomienia na policję. Wówczas to był jedyny przypadek, w którym ATP próbowała zareagować.
Wszczęto dochodzenie w tej sprawie, lecz właściwie dość szybko je umorzono. Stwierdzono bowiem, iż nie ma wystarczająco dużo dowodów, by w jakikolwiek sposób karać Zvereva. Teraz wiadomo jednak, że tenisiście wiele rzeczy już nie ujdzie na sucho. W Niemczech znów zrobiło się głośno o zawodniku i ponownie nie z powodów sportowych.