Geopolityczne wstrząsy, pogorszenie stosunków na linii USA – Europa oraz niesłabnące zakusy Władimira Putina sprawiają, że nie cichnie dyskusja ekspertów o potencjalnych zagrożeniach. Z bardzo odważną tezą w rozmowie z „Bildem” wysunął się znany historyk wojskowości Sönke Neitzel z Uniwersytetu w Poczdamie. Stwierdził on, że rosyjski dyktator „może zaatakować NATO już jesienią”.
Zdaniem Neitzela niemiecka armia jest na taki scenariusz słabo przygotowana. Ocenił on również, że prawdopodobieństwo rosyjskiego ataku na Sojusz jest coraz większe.
– Widzimy, że klauzula wzajemnej pomocy NATO prawdopodobnie nie będzie już obowiązywać, przynajmniej w przypadku USA. Odstraszanie zostanie osłabione – ostrzegał. – Już wkrótce Putin może wystawić Zachód na próbę – mówił.
Niemcy. Dyskusja o wojnie i Rosji. „Ostatnie lato pokoju”?
Historyk stwierdził, że dla Niemców nadchodzące lato „może być ostatnim latem pokoju„. Z jego ust padło też m.in., że sformułowanie to „niestety nie jest już czymś zupełnie nierealnym”. Przed przyszłymi planami Putina ostrzegał także szef niemieckiej Federalnej Służby Wywiadowczej Bruno Kahl. – Szybkie zakończenie wojny w Ukrainie pozwoli Rosji skupić energię tam, gdzie faktycznie chcą. To znaczy na Europie – powiedział.
Jak opisuje jednak portal Der Westen, nie każdy specjalista rozumie „całe to zamieszanie”. – Skąd bierze się ten totalny strach i panika? – pytał filozof Richard David Precht, nie mogąc zrozumieć, dlaczego Putin w obecnej chwili miałby stanowić dla Zachodu realne zagrożenie.
Precht wskazał na ogromne straty Rosjan w wojnie z Ukrainą. – Że teraz poważnie myślą o rozpoczęciu wojny z NATO? Mówię to z pełnym przekonaniem: To bajka – stwierdził.
Zdaniem Prechta najważniejsze jest to, by doprowadzić w przyszłości do „rozmów o rozbrojeniu”, co w regionie zapewniłoby najwyższy możliwy poziom bezpieczeństwa.
Europa zmienia podejście do polityki bezpieczeństwa
Jako realne zagrożenia ze strony Rosji zaczyna postrzegać też sama Unia Europejska i poszczególne kraje. „Potrafiłbyś przetrwać 72 godziny?” – brzmi tytuł testu online, w którym obywatele Finlandii mogą sprawdzić, jak przygotowani są na kryzysowe sytuacje czy wybuch konfliktu zbrojnego. Z kolei w Szwecji do wszystkich domostw kilka miesięcy temu rząd przesłał broszury z radami m.in. na wypadek wojny.
Kampanie te stały się inspiracją dla „Strategii gotowości na kryzysy związane z wojną” przedstawionej w środę przez Komisję Europejską. – Naprawmy dach, póki słońce jeszcze świeci – mówiła w środę w Brukseli wiceprzewodnicząca KE Roxana Minzatu, apelując, że UE musi zmienić swoje podejście do kwestii bezpieczeństwa.
Źródła: „Bild”, Der Westen, „Rheinische Post”