Do zdarzenia doszło w czwartkowy wieczór (8 lutego) na autostradzie A71 w pobliżu Suhl (Turyngia) w Niemczech. Jak poinformował „Bild”, polski kierowca przejeżdżał niemal ośmiokilometrowym tunelem. W pewnym momencie zauważył ogień na naczepie, na której przewoził samochody.

Zobacz wideo
Jak uniknąć kradzieży lub włamania do samochodu?

Niemcy okrzyknęli Polaka bohaterem. Kierowca wyjechał płonącą lawetą z tunelu Rennsteig

Kierowca zatrzymał pojazd i próbował ugasić poar, ale bezskutecznie. Włączył więc alarm w pobliskiej zatoce awaryjnej, wrócił do pojazdu, a następnie ruszył w kierunku zjazdu. Do końca tunelu miał sześć kilometrów, a ogień coraz bardziej rozprzestrzeniał się na przyczepie.

Według doniesień „Bild” straż pożarna dotarła w ostatniej sekundzie, podczas gdy kierowca zaparkował pojazd i udał się w bezpieczne miejsce. Policja zamknęła ruch na autostradzie A71 w obu kierunkach do zakończenia akcji. 

Straty oszacowano na 250 tysięcy euro. „To była jazda na ostrzu noża, ale poszła dobrze”

Portal mdr.de poinformował, że podczas poaru spłonęła laweta i sześć z dziewięciu przewożonych pojazdów. Straty oszacowano na 250 tysięcy euro. Nikt nie doznał obrażeń. – To była zdecydowanie słuszna decyzja kierowcy, aby kontynuować jazdę. W przeciwnym razie cała sytuacja z pewnością nabrałaby jeszcze większych rozmiarów – stwierdził pracownik centrum kontroli policyjnej autostrady w Turyngii. – W takich przypadkach należy w miarę możliwości spróbować wydostać się z tunelu. To jest najważniejsze. W tym przypadku oczywiście była to jazda na ostrzu noża, ale i tak poszła dobrze – powiedział rzecznik operatora tunelu Rennsteig Cornelius Blanke.

Tunel Rennsteig ma około ośmiu kilometrów długości i jest uważany za najdłuższy tunel drogowy w Niemczech. Został zbudowany w latach 1998-2003 za około 200 milionów euro. Zgodnie z planami, obiekt ma zostać wyremontowany w ciągu najbliższych kilku lat.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version