Informacj o planowanej wizycie Ursuli von der Leyen w Polsce podała w poniedziałek wieczorem także brukselska korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon. „Trwają przygotowania/rozmowy w sprawie wizyty szefowej KE Ursuli von der Leyen w Polsce pod koniec tygodnia. Ursula von der Leyen miałaby spotkać się z premierem Donaldem Tuskiem w drodze do Kijowa” – przekazała dziennikarka na portalu X.
Komisja Europejska. Ursula von der Leyen chce kontynuować misję
Ursula von der Leyen chce nadal być przewodniczącą Komisji Europejskiej. Razem z Friedrichem Merzem, szefem niemieckiej CDU, zgłosiła w poniedziałek Berlinie swoją kandydaturę do funkcji, która będzie obsadzana na nowo po czerwcowych wyborach do Europarlamentu. Decyzję o ponowieniu kandydatury Ursuli von der Leyen ogłosił szef chadeków Friedrich Merz.
– Dostała od swojej partii CDU jednogłośne poparcie i zakładam, że tak samo jednogłośnie całe gremium Europejskiej Partii Ludowej poprze w Bukareszcie Ursulę von der Leyen – powiedział polityk. To właśnie w stolicy Rumunii 6. i 7. marca spotyka się największy obóz polityczny Parlamentu Europejskiego, w którego skład wchodzą też Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe.
W reakcji na nominację von der Leyen wspomniała, że pięć lat temu zgodziła się na kandydowanie intuicyjnie. – Dzisiaj, pięć lat później, to decyzja świadoma i przemyślana. Będę ubiegała się o to stanowisko – wyjaśniła. Ursula von der Leyen pełni funkcję przewodniczącej komisji Europejskiej od grudnia 2019 roku. Wcześniej była szefową niemieckiego MON-u. Sondaże wskazują, że Europejska Partia Ludowa ma duże szanse wygrać czerwcowe wybory, a obecna przewodnicząca Komisji Europejskiej może liczyć także na wsparcie innych partii, na przykład SPD kanclerza Olafa Scholza.
Monachium: europejscy przywódcy o zbrojeniach
Na konferencji bezpieczeństwa w Monachium w ubiegłym tygodniu Ursula von der Leyen zaapelowała, by wydatki na obronność traktować proeuropejsko. „Więcej” – tego słowo czterokrotnie użyła przewodnicząca Komisji Europejskiej. Po pierwsze, wzrost kwoty nakładów na obronność, po drugie – dopasowanie do potrzeb armii. Według Ursuli von der Leyen bardzo ważne jest trzecie założenie – więcej europejskości. – Chcemy zwrotów z inwestycji militarnych, chcemy miejsc pracy z przemysłem zbrojeniowym, a kraje europejskie kupują najczęściej poza Europą. Dobrym przykładem jest produkcja Patriotów, którą już mamy w Unii Europejskiej – mówiła szefowa KE.
Czwartym postulatem jest więcej wyciągania wniosków z tego, co dzieje się tu i teraz, czyli przede wszystkim w Ukrainie broniącej się przed Rosją. Z tym w czasie panelu zgodził się Jonas Gahr Store, premier Norwegii. – Musimy być mądrzejsi, bardziej innowacyjni i musimy integrować technologię. Inwestujemy pieniądze i wysiłki w ukraińskie innowacje, wewnątrz Ukrainy, łącząc wiedzę odpowiednich ludzi, żeby wspierać ich tam, na miejscu – mówił.