Przebieg spotkania w nowo utworzonym ministerstwie z siedzibą w Katowicach zrelacjonował w rozmowie z serwisem WNP Artur Wilk ze Związku Zawodowego Kontra przy Tauronie Wytwarzanie. Powiedział, że aby kontrakty mogły być realizowane, trzeba w ramach zabezpieczenia składowisk zagwarantować pracę konwencjonalnych jednostek na krajowym węglu.
Związkowcy z Taurona mówią o Południowym Koncernie Energetyczno-Węglowym
Jego zdaniem problemem polskich kopalń jest ciągłość wydobycia i wytwarzania, za które odpowiedzialny jest niekontrolowany import.
– Przepełnione zwały mogą tylko i wyłącznie stanowić zagrożenie dla nas wszystkich. Brak wskazań przez PSE do pracy bloków energetycznych pracujących na węglu kamiennym Grupy Tauron, uchwały likwidacyjne, których widmo wisi nad głowami pracowników działa zdecydowanie destabilizująco dla naszego sektora – ocenił Wilk.
Remedium na tę bolączkę miałby być Południowy Koncern Energetyczno-Węglowy. Związkowcy przekonują, że to „szansa na sprawiedliwą transformację energetyczną”.
Obiecana przez Sasina NABE nie powstała
Z Marzeną Czarnecką rozmawiano także o NABE, jednym z najważniejszych projektów pilotowanych przez poprzedniego ministra aktywów państwowych Jacka Sasina. Do Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego mają trafić węglowe aktywa wytwórcze kontrolowanych przez państwo spółek energetycznych oraz kopalnie węgla brunatnego. Poprzez przejęcie tych „brudnych” elementów Agencja odciążyłaby spółki energetyczne (PGE, Tauron, Enea i Energa) od coraz bardziej ciążącego im finansowo węgla i w tym sensie wymiernie pomogłaby w sprawnej transformacji energetycznej. Spółkom mającym komponenty w postaci starych, nierentowanych kopalni trudnej jest uzyskać niektóre dotacje i kredyty, bo banki preferują kredytobiorców nie powiązanych z branżami uważanymi za trucicieli środowiska.
Pomimo tego że Sasin kilkakrotnie zapewniał, że NABE powstanie jesienią, najpóźniej zimą 2023 roku, do jej utworzenia nie doszło.
Wilk określił proces powstawania Agencji mianem bałaganu.
– Błędy związane z wyłączeniem z grup energetycznych spółek nie wróżą nic dobrego. Wystarczyło tylko posłuchać innego rozwiązania – właśnie budowy Południowego Koncernu Energetyczno-Węglowego na węglu kamiennym. Wskazywaliśmy już taki kierunek, pikietowaliśmy swego czasu pod KPRM.Jednak nikt wtedy nie słuchał, a ignorancja doprowadziła do praktycznie totalnej klęski koncepcji NABE – uznał Wilk.