Na wysepce rzeki Bug w Kuligowie (województwo mazowieckie) utknął ośmiomiesięczny szczeniak. Jego historię opisała Fundacja dla Szczeniąt Judyta. Zwierzę spędziło na środku rwącej rzeki sześć dni. Na pomoc ruszyła Specjalistyczna Jednostka Ratownicza ECO.

Zobacz wideo
Katarzyna Topczewska o reagowaniu na przemoc wobec zwierząt: Zbierajmy dowody, nagrajmy film, róbmy zdjęcia, wezwijmy policję

Przebyli 700 km, by uratować szczeniaka. Pies od sześciu dni był uwięziony na środku rzeki

Horror psa zaczął się w poniedziałek (29 stycznia). To właśnie wtedy wraz z rodzeństwem, siedmioma innymi szczeniakami, został wypuszczony z posesji. „Zator lodowy na rzece został wysadzony i rozpętało się piekło” – opisuje fundacja. Pozostałym zwierzakom udało się dotrzeć na ląd, ale nasz bohater utknął na wysepce. W pomoc najpierw zaangażowali się strażacy. Podjęli dwie próby ratunku, niestety warunki okazały się zbyt trudne. Zagrożenie sprawiał nie tylko silny prąd rzeki, ale także płynące z dużą prędkością kawałki lodu, gałęzi i innych zanieczyszczeń. 

Fundacja pojawiła się na miejscu w piątek i dołączyła do działających wolontariuszek z grupy Znajdki. Przełom nastąpił jednak dopiero w nocy z piątku na sobotę, gdy przybyła ekipa z Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa SAR Kołobrzeg.

Mazowsze. Pies spędził sześć dni na środku rzeki. Teraz nim i jego rodzeństwem zaopiekuje się fundacja

Bohaterzy pokonali aż 700 kilometrów, by pomóc wycieńczonemu szczeniakowi. „Pierwsza próba podejścia do psa przez ratowników z MSPiR kończy się niepowodzeniem, gdyż pies jest niezwykle wystraszony i ucieka. Mimo to ratownicy SAR, po krótkiej przerwie, decydują się po raz kolejny złapać go za pomocą użyczonego przez nas sprzętu” – relacjonuje SJR ECO – Specjalistyczna Jednostka Ratownicza ECO, która koordynowała akcją na miejscu.

„Druga próba odnosi sukces, a przemarznięty psiak z objawami hipotermii trafia na brzeg, gdzie niezwłocznie jest przekazany fundacji Znajdki, która kieruje się z nim do szpitala” – dodaje.

„Żyje, jest przytomny I – TAK JAK JEGO RODZEŃSTWO – TRAFIA POD NASZE SKRZYDŁA. Teraz trzyma go adrenalina, ale sześć dni w lodowatej wodzie, w stresie, raczej nie pozostało bez wpływu na jego zdrowie” – pisze Fundacja dla Szczeniąt Judyta. 

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version