W obliczu narastającego problemu otyłości, który dotyka ponad miliard osób na świecie, międzynarodowa grupa ekspertów w dziedzinie zdrowia postuluje gruntowne zmiany w metodach diagnozowania tego stanu.
W raporcie opublikowanym w prestiżowym czasopiśmie The Lancet Diabetes & Endocrinology, naukowcy argumentują, że nadszedł czas, aby wyjść poza powszechnie stosowany wskaźnik masy ciała (BMI) i uzupełnić go o dodatkowe mierniki, takie jak obwód talii, które pozwolą na dokładniejsze określenie ryzyka zdrowotnego związanego z nadmierną tkanką tłuszczową.
Ograniczenia BMI
Wskaźnik BMI, będący od dziesięcioleci kluczowym narzędziem w diagnozowaniu otyłości, oferuje prostą formułę opartą na wzroście i wadze. Jednakże, jak zauważają eksperci, ten system ma swoje ograniczenia – nie rozróżnia między tłuszczem a masą mięśniową, co prowadzi do błędnej klasyfikacji osób aktywnie uprawiających sport lub posiadających nietypowy skład ciała.
Autorzy raportu proponują wprowadzenie dwóch nowych kategorii: otyłość kliniczna, obejmująca osoby z poważnymi problemami zdrowotnymi wynikającymi z nadmiaru tłuszczu, oraz otyłość przedkliniczna, dotycząca osób zagrożonych, ale jeszcze bez aktywnych objawów choroby. Taka zmiana pozwoliłaby na lepsze dostosowanie interwencji medycznych do indywidualnych potrzeb pacjentów.
W Stanach Zjednoczonych, gdzie prawie 1 na 10 dorosłych osób cierpi na poważną otyłość, statystyki te różnią się znacznie w zależności od regionu. Dane pokazują, że największe problemy z otyłością występują na Środkowym Zachodzie i Południu, z Wirginią Zachodnią na czele listy.
Wyjątkowa precyzja czy nadmierna skomplikowanie?
Dr David Cummings z Uniwersytetu Waszyngtońskiego, jeden z autorów raportu, podkreśla, że celem jest dotarcie do osób, które faktycznie najbardziej potrzebują pomocy.
Z kolei dr Katherine Saunders z Weill Cornell Medicine i współzałożycielka firmy FlyteHealth, jak również Kate Bauer z University of Michigan School of Public Health, wyrażają sceptycyzm, co do praktyczności i skuteczności nowego systemu klasyfikacji. Wskazują na potrzebę szybkiego, niedrogiego i niezawodnego rozwiązania, które jednocześnie będzie zrozumiałe dla opinii publicznej.
Przyszłość otyłości w systemie zdrowotnym
Przyjęcie nowych definicji otyłości może zająć lata i napotkać liczne wyzwania, takie jak koszty, szkolenia i kwestie ubezpieczeniowe. W międzyczasie trwają dyskusje na temat włączenia do leczenia otyłości nowoczesnych terapii, na przykład leków GLP-1, które obiecują rewolucję w walce z nadwagą.
Raport ten, choć wizjonerski, stawia przed światem medycznym pytanie o gotowość do zmiany paradygmatów w diagnozowaniu i leczeniu otyłości – stanu, który coraz wyraźniej definiuje zdrowie publiczne XXI wieku.
Ten artykuł zawiera doniesienia The Associated Press.
Tekst opublikowany w amerykańskim „Newsweeku”. Tytuł, lead i śródtytuły od redakcji „Newsweek Polska”.