Jak pisze „Dziennik Gazeta Prawna”, wkrótce pracodawców i pracowników czekają istotne zmiana w korzystaniu z L4. Owa zmiana została zapowiedziana w kampanii wyborczej przed zeszłorocznymi wyborami parlamentarnymi. W styczniu tego roku rząd zaakceptował informacje dotyczące planowanego kierunku i harmonogramu prac legislacyjnych, mających na celu wprowadzenie opłacania zasiłku chorobowego przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) dla pracowników od początku ich nieobecności w miejscu pracy.
Zmiany w L4
Świadczenia chorobowe dla pracowników będą wypłacane przez ZUS od pierwszego dnia ich nieobecności związanej ze zwolnieniem lekarskim, podczas gdy obecnie pracodawca płaci za okres do 33 dni w roku, kiedy pracownik jest na L4, a w przypadku pracowników powyżej 50. roku życia za 14 pierwszych dni. Od 34. dnia zwolnienia lub 15. dnia (w przypadku pracowników powyżej 50. roku życia) obowiązek wypłacania chorobowego przechodzi na ZUS.
Na razie nie wiadomo, czy zmiany będa dotyczyć wszystkich przedsiębiorców, czy tylko mikroprzedsiębiorców. Z danych, które przytacza dziennik wynika, że za 2022 rok pracodawcy zapłacili za chorobowe swoich podwładnych 11 mld zł.
Pensja na raty?
Gazeta zwraca uwagę, że zmiana przepisów może być niekorzystna dla pracowników. Wynagrodzenie osób, które chorowały w danym miesiącu będzie się składało z dwóch części: pensji wypłacanej przez pracodawcę za faktycznie przepracowane dni, a także zasiłku chorobowego wypłacanego przez ZUS za okres przebywania na L4. Tyle że Zakład ma 30 dni na wypłatę zasiłku od dnia otrzymania pełnej dokumentacji. Termin wypłaty wynagrodzenia przez pracodawcę oraz termin wypłaty zasiłku chorobowego przez ZUS mogą więc być zupełnie różne. Tym samym pracownik otrzyma pensję w dwóch ratach.
Proponowane zmiany mają wejść w życie w 2025 roku.