W sytuacji Jońskiego i Obajtka jest aż 32 spośród wszystkich 53 polskich europosłów. Aż tylu bowiem zostało wybranych do Parlamentu Europejskiego po raz pierwszy. Jak wyglądał ich początek w nowej pracy?
Joński o początkach w Brukseli
– Inauguracja to podniosła chwila. Wczoraj (poniedziałek 15 lipca – red.) byłem na uroczystości podniesienia flagi UE. Chcę wykorzystać ten czas dla Polski i regionu. Złożyłem już akces do komisji transportu — mówił Dariusz Joński.
Eurodeputowany KO wyjawił, z czym miał do tej pory największe kłopoty. — Z mieszkaniem w Brukseli. Nie jest je łatwo znaleźć. Mi zajęło to prawie miesiąc i nie dlatego, że jestem jakiś wybredny. Trzeba poświęcić czas. Jest mało mieszkań i są bardzo drogie – tłumaczył.
Co prawda w poszukiwaniach mieszkania i innych formalnościach pomaga politykom biuro Parlamentu Europejskiego. Nie ma jednak żadnej puli mieszkań ani hotelu czy domu poselskiego, jak w polskim Sejmie. Politycy muszą więc wykazać się częściową samodzielnością.
Joński pochwalił się, że skompletował już zespół asystentów i pozostałych współpracowników. – Z częścią z nich pracuję już od wielu lat. Są też tacy, którzy mają doświadczenie pracy w komisjach PE – mówił. Zaznaczył, że za wszystko płacił do tej pory z własnej kieszeni, bo pensje z PE przyjdą później. — Przez pierwsze kilkanaście tygodni trzeba za wszystko tutaj płacić samemu. Tak samo jest w polskim parlamencie – zwrócił uwagę.
Obajtek w Parlamencie Europejskim
W podobnej sytuacji jest były prezes Orlenu Daniel Obajtek. — Przez ostatnie dni nie patrzyłem na stan konta. Sądzę, że nie mam jeszcze tych pieniędzy, bo dziś jest pierwsza sesja PE – mówił o wypłacie. — Wynająłem również mieszkanie w Brukseli i powoli się urządzam – dodawał.
Obajtek celuje w komisję przemysłu i energetyki. Chce ostro protestować przeciwko zapisom Zielonego Ładu i europejskiemu systemowi handlu emisjami.
Na inauguracyjnej sesji PE europarlamentarzyści wybrali szefową izby. Postanowili, że pozostanie nią Roberta Metsola z Malty, członkini Europejskiej Partii Ludowej. Spośród 699 europosłów aż 562 zagłosowało za Metsolą, co jest najwyższym w historii odsetkiem głosów na szefa PE. Kontrkandydatka Irene Montero z Hiszpanii zdobyła 62 głosy, a 76 głosów było nieważnych.