W czwartek odbyła się ostatnia w tym roku konferencja prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP), a zarazem przewodniczącego Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adama Glapińskiego. Odbyła się ona dzień po decyzji Rady ws. stóp procentowych. Przypomnijmy, że gremium już po raz 13. z rzędu zdecydowało o pozostawieniu stóp na dotychczasowym poziomie.
Szef banku centralnego zwracał uwagę, że dotychczasowe prognozy RPP dotyczące inflacji miały związek z decyzją rządu o dalszym mrożeniu cen energii. Scenariusz dalszego mrożenia wpłynąłby na spadek inflacji w kierunku celu NBP (2,5 proc. z przedziałem odchyleń na poziomie 1 proc.). Wówczas – jak powiedział Glapiński – w RPP rozpoczęłaby się dyskusja nad tym, kiedy można przystąpić do obniżki stóp procentowych.
– Ale sytuacja się zmieniła. Została przyjęta ustawa, która nie mrozi, ani nie odmraża cen energii, a mrozi je częściowo. Na część roku. Tego nie przewidywaliśmy. Zamrożenie częściowe, do września, jest trudne do interpretacji – powiedział prezes NBP.
Obniżka stóp procentowych dopiero w 2026 r?
W jego ocenie, w sytuacji, w której ceny prądu są zamrożone tak, jak zdecydował rząd, nie ma pewności, że inflacja będzie szybko spadać. Glapiński zwracał uwagę, że część członków RPP twierdziła, że dyskusja o obniżce stóp procentowych mogłaby się rozpocząć w marcu przyszłego roku. – Teraz ta dyskusja rozpocznie się w październiku. Ale to nie znaczy, że obniżymy stopy. To się przesuwa na rok 2026 – powiedział szef NBP.
W dalszej części konferencji Glapiński przekonywał, że debata nad ewentualną obniżką stóp zacznie się w momencie, gdy poziom inflacji się ustabilizuje.
– Kiedy się ustabilizuje poziom inflacji, poziom wzrostu cen. Kiedy się ustabilizuje i nie będzie już dalej rosnąć i z projekcji, z przewidywań, z modeli ekonometrycznych będzie wynikać, że rozpoczyna się proces spadku inflacji – powiedział prezes banku centralnego.
W ocenie Glapińskiego decyzja o częściowym zamrożeniu cen energii oddala moment osiągnięcia celu inflacyjnego o około pół roku. – To pozostaje w ramach 2026 roku, ale przesuwa na koniec 2026 roku – powiedział szef NBP.