Jak wynika z najnowszego raportu RMF FM i Rankomat.pl, nastąpiły znaczące podwyżki na rynku ubezpieczeń komunikacyjnych. – W lutym ceny OC wzrosły w porównaniu do poprzedniego miesiąca o prawie 3 proc. i jest to największy skok cenowy od sierpnia ubiegłego roku. W skali roku średnia cena OC wzrosła już prawie o 20 procent – mówi Ewelina Kozłowska, ekspertka Rankomat.pl.
OC w górę nawet o 28 proc.
W niektórych regionach Polski podwyżki wyraźnie przekraczają 20 proc. Chodzi m.in. o Szczecin, Olsztyn i Kraków, gdzie w porównaniu do lutego zeszłego roku są one większe o ponad 26 proc., a w Rzeszowie nawet o 28 proc. – W skali województw ta roczna podwyżka średniej ceny OC powyżej 20 proc. miała miejsce w województwach małopolskim i zachodniopomorskim – mówi Kozłowska.
Obecnie za polisę trzeba przeciętnie zapłacić 579 zł, podczas gdy przed rokiem było to 486 zł.
Ubezpieczyciele i tak zwlekali?
Twórcy raportu zwracają uwagę, że wszystko wskazuje na to, że kierowców czekają kolejne podwyżki cen obowiązkowych polis.
– Gdyby do tego nie doszło, to przy stałym wzroście wartości średniej likwidowanej szkody i równoczesnym zatrzymaniu średniej ceny OC, musielibyśmy się przygotować na coraz niższy standard naprawy szkody albo zaniżone odszkodowania – tłumaczy ekspertka. – Na rynku OC panuje opinia, że ubezpieczyciele już i tak zbyt długo zwlekali z ustaleniem cen adekwatnie do ponoszonych kosztów podczas likwidacji szkód – dodaje.
RMF FM przypomina, że w ostatnim czasie minister finansów Andrzej Domański przedstawił projekt ustawy, która ma podnieść sumy gwarancyjne dla ubezpieczeń OC. Ustawa ma wdrożyć unijną dyrektywę. Czy należy spodziewać się w związku z tym podwyżki cen polis? – Aktualnie rzadko zdarza się, żeby kwoty szkody przekraczały obecne sumy gwarancyjne – mówi Kozłowska.
– W przypadku podniesienia tych kwot ruchy towarzystw mogą być bardzo różne. Jedne uznają to za dobry pretekst, żeby podnieść składki, a inne ze względu na konkurencję pozostaną przy obecnych stawkach, dopiero po jakimś czasie ocenią czy takie działanie wciąż jest dla nich opłacalne – dodaje.