To ogromna tragedia dla świata sportu. Konstantin Kolcow, były białoruski hokeista, to była znana i szanowana postać. Urodzony w Mińsku dwukrotnie reprezentował Białoruś na igrzyskach olimpijskich (2002 i 2010), wyjechał również do USA, grać w najmocniejszej na świecie lidze NHL, w barwach Pittsburgh Penguins.
Konstantin Kolcow nie żyje. To był partner Aryny Sabalenki
Tragiczne wieści o śmierci Kolcowa pojawiły się w nocy z 18 na 19 marca. Początkowo były to źródła białoruskie, nad ranem potwierdził to m.in. Reuters.
„Zmarł Konstantin Kolcow. Zawiadamiamy o tym z głębokim smutkiem. Nie żyje trener Salawatu Julajew. Był osobą silną i pogodną, był lubiany i szanowany przez zawodników, kolegów i kibiców. Konstantin na zawsze wpisał się w historie naszego klubu. Pod wodzą Kolcowa drużyna zdobyła mistrzostwo Rosji oraz Puchar Gagarina. Dodatkowo wykonywał on świetną robotę w sztabie trenerskim drużyny. Klub hokejowy Salawat Julajew składa kondolencje rodzinie i przyjaciołom” – czytamy w mediach społecznościowych post ze strony rosyjskiego klubu.
W USA Kolcow rozegrał ponad 180 spotkań w NHL. Był kapitanem białoruskiej reprezentacji. Dziesięciokrotnie występował na mistrzostwach świata, od 1999 do 2014 roku). Po powrocie z USA zdobył wspomniane tytuły, jeszcze jako zawodnik, dla rosyjskiego Salawatu Julajew. Karierę zawodniczą zakończył za to w 2016 roku, w barwach Dynama Mińsk. Od 2017 roku rozpoczął drogę trenerską.
Prywatnie Kolcow był partnerem Aryny Sabalenki, jeden z dwóch – obok Igi Świątek – najlepszych tenisistek świata ostatnich lat. Dla Białorusinki to ogromna tragedia.
Śmierć byłego hokeisty NHL. Tragiczne doniesienia z USA
Partner Sabalenki zmarł w Stanach Zjednoczonych, nie podano szczegółowych informacji ws. przyczyn. Kolcow przebywał w Miami razem z tenisistką, ta przygotowywała się do startu w kolejnym ważnym turnieju w kalendarzu WTA.
Białorusinka po raz ostatni pojawia się na kortach podczas niedawno zakończonego turnieju Indian Wells. Sabalenka niespodziewanie odpadła już na etapie 1/8 finału.