Spektakl „Rotmistrz Pilecki – Ofiarowanie” został wystawiony w Muzeum „Pamięć i Tożsamość” fundacji Lux Veritatis. Choć oficjalne otwarcie obiektu odbyło się 19 października ubiegłego roku, budynek i wystawa nie zostały ukończone do dziś. Tym samym muzeum wciąż nie przyjmuje zwiedzających. Tymczasowo wykorzystywane jest zamiast tego na potrzeby spektakli teatralnych i seansów filmowych.
Ojciec Rydzyk zrugał widzów spektaklu. „Wyłączyć mi już ten telefon!”
Jak relacjonuje dziennikarz portalu o2.pl, jednym z wydarzeń organizowanych w audytorium muzeum była sztuka poświęcona działalności rotmistrza Witolda Pileckiego i jego raportowi z obozu Auschwitz-Birkenau. Spektakl odbył się w ostatnich dniach dwukrotnie – w sobotę (9 marca) i niedzielę (10 marca). Na widowni pojawił się również sam ojciec Tadeusz Rydzyk. Samo przybycie duchownego było dla widzów ogromnym wydarzeniem, a wielu z nich podchodziło po błogosławieństwo.
Dziennikarz wskazuje również, że redemptorysta wielokrotnie nerwowo reagował na zachowanie widowni sztuki i uciszał ludzi, którzy swoimi rozmowami mieli zagłuszać przemówienia reżysera i aktorów. Jego zdenerwowanie sięgnęło zenitu pod koniec przedstawienia, gdy kilkukrotnie zadzwonił telefon jednego z widzów. – Wyłączyć mi już ten telefon! – miał krzyknąć wówczas ojciec Rydzyk.
Za wystawienie sztuki odpowiadała grupa teatralna „Rzeczpospolita apostolska” z Ostrowi Mazowieckiej. W przedstawieniu uczestniczyli ponadto studenci Akademii Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Występ został przyjęty gromkimi brawami, a podczas owacji widzowie mieli krzyczeć: „Cześć i chwała bohaterom!”. Po zakończeniu spektaklu przedstawiciele grupy teatralnej złożyli oficjalne podziękowania ojcowi Rydzykowi i odnieśli się krytycznie do reform zapowiadanych przez ministerkę Barbarę Nowacką. – Nie wiadomo, czy pamięć o Witoldzie Pileckim przetrwa zmiany w edukacji – stwierdzili.
W muzeum ojca Rydzyka odbywają się odpłatne wydarzenia. Wbrew umowie z miastem
Z relacji dziennikarza o2.pl wynika, że udział w wydarzeniu wiązał się dla widzów z koniecznością zakupu wejściówek. Jak przekazała niedawno Wirtualna Polska, organizując odpłatne wydarzenia w swoim muzeum, ojciec Rydzyk może łamać umowę z Toruniem. Teren, na którym wybudowany został obiekt, organizacja redemptorysty otrzymała bez przetargu i z wysoką bonifikatą. W umowie pojawił się za to warunek, zgodnie z którym na terenach przekazanych przez miasto nie może być prowadzona działalność komercyjna. Po ujawnieniu tej informacji sprawą zajęły się władze miasta, które w połowie zgłosiły się do organizacji redemptorysty, domagając się wyjaśnień. Więcej na ten temat w poniższym artykule:
Fundacja Lex Veritatis rozpoczęła budowę Muzeum „Pamięć i Tożsamość” dzięki hojnej dotacji przyznanej z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwoci minister Piotr Gliński miał przeznaczyć na projekt łącznie 224 mln zł. Nowy szef resortu Bartłomiej Sienkiewicz poinformował jednak, że zajmuje się analizą umowy ministerstwa z organizacją redemptorysty. – Kwestia Torunia to jedno z naszych zobowiązań wyborczych. Kościelni biznesmeni nie będą żerować na publicznych pieniądzach na kulturę – ogłosił w lutym tego roku.