Kanclerz Niemiec Olaf Scholz miał negować możliwość objęcia stanowiska sekretarza generalnego NATO przez Ursulę von der Leyen – pisze „Welt am Sonntag”, powołując się na wypowiedzi wysokich rangą urzędników brukselskich i europejskich dyplomatów, mających wiedzę w tej sprawie. Jako powód, którym kierować miał się kanclerz Niemiec, wymieniano m.in. podejście obecnej przewodniczącej Komisji Europejskiej do kwestii rosyjskiej i jej zbytnią kategoryczność w tym zakresie.
Jens Stoltenberg na czele NATO. Kto go zastąpi?
Dyskusja na ten temat pojawia się w momencie dobiegającej końca kadencji Jensa Stoltenberga, którego urzędowanie na tym stanowisku ma potrwać do 1 października 2024r.
Stoltenberg, były premier Norwegii, stoi na czele Sojuszu Północnoatlantyckiego od 2014 roku, a jego kadencja była już kilkukrotnie przedłużana. W ubiegłym roku z poszukiwania nowego szefa NATO zrezygnowano w związku z trwającą inwazją Rosji na Ukrainę, przedłużając czas jego urzędowania o kolejny rok.
Kandydatura Ursuli von der Leyen zablokowana przez Olafa Scholza
Według doniesień „Welt am Sonntag”, na stanowisko szefa NATO została zasugerowana kandydatura obecnej przewodniczącej KE, Ursuli von der Leyen. Sekretarz stanu USA Antony Blinken miał zaproponować ją prezydentowi USA Joe Bidenowi, który z kolei zwrócił się z tym do Olafa Scholza. Kanclerz Niemiec odrzucił jednak prośbę o akceptację. Stanowisko to bowiem miało być zbyt ważne, aby Scholz, reprezentujący SPD oddał je von der Leyen z konkurencyjnej partii. Według niego urząd przewodniczącej KE ma mieć znacznie mniejsze znaczenie na arenie międzynarodowej.
Co więcej, z punktu widzenia Scholza von der Leyen ma wykazywać zbyt krytyczną postawę wobec Moskwy, co według kanclerza w dłuższej perspektywie mogłoby okazać się niekorzystne w kontekście ewentualnego zawieszenia broni w Ukrainie czy traktatu pokojowego między Kijowem a Moskwą.
„Welt am Sonntag” zwraca uwagę, że największe szanse na objęcie stanowiska po Jensie Stoltenbergu ma urzędujący obecnie premier Holandii Mark Rutte. Decyzja w tej sprawie powinna zostać podjęta jeszcze przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się w czerwcu – przekazano.