Jak informował „The Independent”, 46. prezydent Stanów Zjednoczonych spędził w medycznej placówce wojskowej parę godzin. Po przeprowadzeniu badań lekarze zdecydowali się zastosować nowe leczenie, w związku z pewną „łagodną” (jak ją ocenino) przypadłością, na którą Biden cierpi od 2006 roku.

Prezydent waży blisko 81 kg, mierzy prawie 183 cm, a więc jego BMI (wskaźnik masy ciała) to 24,1. Jego wizyta w szpitalu nie była niczym wyjątkowym – Biden odwiedza lekarzy raz w roku. Choć prezydenci nie muszą informować społeczeństwa o swoim stanie zdrowia, to jednak od wielu lat tak właśnie postępują, co jest częścią amerykańskiej kultury politycznej. Raport ze stanu zdrowia, podpisany przez osobistego lekarza, publikował wcześniej także m.in. 45. prezydent USA – Donald Trump.

Bezdech senny – wdrożono nowe leczenie

W środę, podczas wydarzenia poświęconego wysiłkom administracji Bidena w walce z przestępczością, prezydent żartobliwie skomentował swoją wizytę w szpitalu. W trakcie rozmowy z lekarzami ci mieli ponoć stwierdzić, że „wygląda zbyt młodo”, jak na swój wiek. Przytoczenie tych słów miało oczywiście pokazać, że jest w świetnej kondycji. Warto przypomnieć, że Biden ma 81 lat (w listopadzie obchodził będzie 82. urodziny).

Wyniki badań mają nie różnić się od poprzednich pod żadnym względem – z jego stanem zdrowia „wszystko jest w porządku” – ocenili specjaliści, mówił prezydent. Po kilku godzinach wyniki badań zostały oficjalnie opublikowane i potwierdziły słowa głowy państwa. Dr Kevin O’Connor zaznaczył, że nie odnotowano u niego żadnych „nowych” chorób czy niepokojących objawów. Jednak udało się zaktualizować informacje o jego dotychczasowych problemach, z którymi boryka się od (często wielu) lat – m.in. dot. bezdechu, na który cierpi od 2006 roku.

Dr O’Connor przekazał, że Biden zaczął używać specjalnej maski, dostarczającej pod ciśnieniem powietrze do nosa i ust. Wszystko to, by przypadłość ta – z wiekiem niosąca za sobą coraz większe ryzyko – nie zakłócała rytmu snu. Prezydencki lekarz stwierdził, że sytuacja jest „stabilna”, a prezydent zamierza „sumiennie przestrzega terapii” związanej z zakładaniem na noc PAP (aparat na bezdech senny, maska nosowa).

Prezydent USA nie został poddany testom poznawczym

Oprócz bezdechu, prezydent w ubiegłym roku, w czerwcu, przeszedł też pilne leczenie kanałowe. To powiodło się i sprawa została zamknięta. Oprócz dentysty Biden odbył też w szpitalu wojskowym wizytę u neurologa, kardiologa i dermatologa. Spotkał się także z fizjoterapeutą czy optometrystą.

Mimo obaw części opinii publicznej o jego zdolności poznawcze, a także kpin Republikanów, którzy uważają, że Biden nie może pełnić funkcji prezydenta w takim wieku, ze względu na funkcje kognitywne, w szpitalu „nie przeszedł żadnych testów”, mających je ocenić – podaje Daily Mail. W kontekście badania neurologicznego – poddano go szczegółowym badaniom, by wykluczyć m.in. udar czy chorobę Parkinsona – lekarze jednak nie odnotowali tu żadnych nieprawidłowości.

Zespół medyczny Białego Domu ocenia, że Biden jest „krzepki” i „aktywny”. Jest również zdolny do tego, by móc kontynuować pełnienie swojego dotychczasowego urzędu (w kwietniu ubiegłego roku 46. prezydent USA zapowiedział kampanię reelekcyjną – donosił wówczas Reuters). „Nadal jest zdolny do służby i w pełni wykonuje wszystkie swoje obowiązki bez żadnych zwolnień [lekarskich – red.]” – podkreśla O’Connor.

Biden od dłuższego czasu boryka się z kilkoma przypadłościami

Biden ma cierpieć na nieregularne bicie serca/migotanie przedsionków – to choroba, która towarzyszy mu od blisko 21 lat. Ma też wysoki poziom cholesterolu – na obie te przypadłości przyjmuje leki. Wśród pozostałych schorzeń, które ma od dłuższego czasu, są m.in. refluks żołądkowy, sezonowe alergie, sztywny chód (związany z zapaleniem stawów), a także uszkodzenie nerwów w stopach.

Żadne z nich nie wymaga pilnej reakcji medycznej czy zmiany leczenia – sytuacja jest bowiem „stabilna”, zdaniem dr O’Connora. Objawy te występują z takim samym nasileniem, jak wcześniej. Na wszystkie przypadłości Biden stosuje przepisane leczenie.

Podsumowując, Biden cierpi na bezdech senny, refluks żołądkowy, nieregularne bicie serca, wysoki cholesterol, alergie, zapalenie stawów i uszkodzenie nerwów stóp. Leki, które przyjmuje na przypadłości, mogą wywołać objawy niepożądane, m.in.: zmęczenie, zawroty głowy, nudności, krwawienie z nosa, bóle głowy czy senność – co nie oznacza, że rzeczywiście tak się stanie.

Biden: Czuję się dobrze

Warto przypomnieć, że dobry stan zdrowia Bidena jest regularnie podważany w związku ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi. Wiele osób przypomina, że Biden, jeśli ponownie zostanie wybrany na prezydenta, byłby najstarszą osobą w historii USA na tym stanowisku. Osoby, które zwracają tu uwagę na jego wiek, a nie stan zdrowia, często posądzane są o „wiekizm” (rodzaj dyskryminacja ze względu na wiek).

Sam Biden, po badaniach, podkreślał, że „czuje się dobrze” – cytował prezydenta dziennik „The Independent”, 28 lutego.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version