Nietypowe zdarzenie miało miejsce w czwartek w Ostrowie Wielkopolskim. Jak czytamy na portalu ostrow24.tv, czteroletnia dziewczynka ugryzła swojego ojca w trakcie wspólnej zabawy. Ten tłumaczył jej, że nie wolno tak robić, jednak dziecko nie słuchało.
To właśnie wtedy mężczyzna wpadł na nietypowy pomysł i wezwał funkcjonariuszy. Służby przyjęły zgłoszenie i udały się do jednego z mieszkań przy ul. Pułku Piechoty, gdzie miało dojść do „aktu przemocy domowej”.
Funkcjonariusze zastali na miejscu czteroosobową rodzinę. Policjanci porozmawiali z domownikami – ojciec tłumaczył im, że zdecydował się na wezwanie pomocy, ponieważ córka lekceważyła jego słowa. Uznał więc, że skorzysta z pomocy „autorytetu policjantów”, którzy skuteczniej wytłumaczą jej, czym jest przemoc.
Ostrów Wielkopolski. Ojciec wezwał policję do czteroletniej córki
– Miało dojść do awantury, konfliktu, nieporozumienia dotyczyły kwestii wychowawczych – potwierdziła w rozmowie z polsatnews.pl podkom. Małgorzata Michaś z KPP w Ostrowie Wielkopolskim.
– Dzieci były zadbane, wszystko było w porządku. Nikomu nic się nie stało – przekazała.
Podkom. Michaś poinformowała także, że zgłoszenie było bardzo osobliwe i zdarzyło się policjantom z Ostrowa po raz pierwszy. Co ciekawe, nikt nie został ukarany mandatem.
Źródła: ostrow24.tv, polsatnews.pl
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!