Freakfighty w ostatnim czasie zyskały na popularności i zainteresowały nawet samych sportowców. W oktagonie widzieliśmy już wielu z nich, np. piłkarze: Jakub Wawrzyniak, Tomasz Hajto, Błażej Augutyn, Piotr Świerczewski i Jakub Kosecki, siatkarz – Zbigniew Bartman, byli wielcy pięściarze, pięściarki i zawodnicy MMA – Tomasz Adamek, Andrzej Fonfara, Ewa Brodnicka i Ewa Piątkowska. W oktagonie zawalczył nawet Piotr Lisek – polski lekkoatleta i olimpijczyk. W ostatnim czasie mówi się także o walce polskiego skoczka narciarskiego – Piotra Żyły.

Paweł Fajdek dostał ofertę z freakfightów

Jak się okazuje, najprawdopodobniej do utytułowanego tyczkarza dołączy inny przedstawiciel Królowej Sportu. W wywiadzie dla TVP Sport Paweł Fajdek oświadczył, że dostał ofertę walki w oktagonie z federacji freakfightowej. „Nie powiem, ktoś tam się kontaktował. Ale na to przyjdzie jeszcze czas” – przyznał.

„Bo to jest biznes, oni chcą mieć kogoś, kto przyciągnie im zainteresowanie. Fajnie należeć do takiego grona. To też pokazuje, że jednak mój sposób bycia w przestrzeni publicznej nie musi oznaczać tylko wizerunkowych strat” – podkreślił.

Paweł Fajdek zdradził plany na najbliższy czas

Paweł Fajdek na razie jednak o tym nie myśli i zdradził, na czym będzie się skupiać w najbliższym czasie. „To są rzeczywiście niezłe pieniądze, jednak na razie są igrzyska, a potem mistrzostwa świata. Będzie co robić na stadionie. Oktagon musi chwilkę zaczekać” – kontynuował.

Skoro we freakfightach wystąpił już jego kolega – Piotr Lisek, to nie mogło również zabraknąć pytania o to, czy oglądał jego walkę. – Chciałem. Miałem wykupioną transmisję, tyle że na chwilę przed jego wejściem stream się zawiesił. Odwiesił się, gdy było już po wszystkim. Widocznie miałem tego nie oglądać, tak sobie to tłumaczę – zakończył.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version