Po dwóch kolejkach PGE Ekstraligi Orlen Oil Motor Lublin jest liderem, co nie może być zaskoczeniem. Mistrzowie Polski wygrali najpierw na wyjeździe z ZOOLeszcz GKM Grudziądz (52:38), a potem różnicą 20 punktów pokonali na własnym torze ebut.pl Stal Gorzów. Lublinianie są w kapitalnej dyspozycji, a tego samego nie można powiedzieć o KS Apatorze Toruń. Podopieczni Piotra Barona co prawda zwyciężyli wysoko na własnym torze z osłabioną Fogo Unią Leszno 59:31, lecz wcześniej przegrali w Gorzowie 39:51.
Apator Toruń potrafi zaskoczyć Motor Lublin
W teorii zatem Motor jest stuprocentowym faworytem do zwycięstwa z Apatorem, ale Torunianie w poprzednim roku pokazali, że potrafią radzić sobie na torze w Lublinie. W ćwierćfinale fazy play-off przegrali tam tylko ośmioma punktami, a w trakcie meczu byli w stanie wyjść na sześciopunktowe prowadzenie. Sytuacja Motoru była zła do tego stopnia, że trzeba było korzystać z rezerw taktycznych i jeden start więcej otrzymał Bartosz Zmarzlik.
W rozmowie z „Przeglądem Sportowym Onet” Jacek Gajewski, były menedżer ekipy z Torunia, przekonuje, że Apator jest w stanie ponownie zagrozić Motorowi i nie będzie to dla niego żadnym zaskoczeniem. Do dobrego wyniku czterokrotnych mistrzów Polski ma poprowadzić trio Robert Lambert, Emil Sajfutdinow, Patryk Dudek.
– Zobaczymy, jaką twarz Apator zaprezentuje w piątek, bo w rundzie zasadniczej przegrał wówczas 31:59. Ale jeżeli powtórzyłby wynik z play-off, to nie będzie można mówić o niespodziance. Nawet jeżeli będą jakieś problemy i Paweł (Przedpełski – przyp.red.) oraz Wiktor (Lampart – przyp.red.) nie będą sobie radzić rewelacyjnie, to wydaje mi się, że ta trójka liderów prezentuje się na tyle solidnie, że jeżeli każdy z nich pojedzie po sześć razy, to są w stanie trzymać taki wynik w granicach tego, co było rok temu w play-off — przekonuje były menedżer Apatora.
Kiepskie liczby Apatora na wyjazdach
Ewentualny dobry wynik torunian na torze przy Alejach Zygmuntowskich poprawiłby nastrój kibicom, którzy mają prawo narzekać na postawę ich ulubieńców w meczach wyjazdowych. Z ostatnich 49 spotkań w delegacjach Apator wygrał zaledwie trzy. Mówimy tutaj oczywiście o występach w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jest zatem co poprawiać, a sport lubi niespodzianki.
Początek meczu w Lublinie o godzinie 20:30. Wcześniej, bo o 18:00, rozpocznie się spotkanie Betard Sparty Wrocław z ZOOLeszcz GKM-em Grudziądz.